Noc w szkole

„Andrzeju, Andrzeju
Prosimy dzi¶ Ciebie,
Pozwól nam zobaczyæ,
Co pisane nam w niebie!”

      „Dawno, dawno temu, w przedostatni dzieñ listopada, w przeddzieñ ¦w. Andrzeja wszystkie panny wró¿y³y sobie, aby dowiedzieæ siê, co czeka je w przysz³o¶ci. Ch³opcy na podobne wró¿by gromadzili siê w wigilie imienin ¶w. Katarzyny, czyli 24 listopada. Jednak katarzynki by³y mniej atrakcyjne od dziewczêcych andrzejek i z czasem uleg³y zapomnieniu. Obecnie oba obrzêdy zosta³y po³±czone i s± obchodzone jako andrzejki. Jest wtedy okazja, by wspólnie poznaæ andrzejkowe wró¿by, tradycje, zwyczaje od najdawniejszych czasów przekazywane z pokolenia na pokolenie.
      Aby wiêc nadal pielêgnowaæ tê tradycjê, w naszej szkole odby³ siê taki w³a¶nie dzieñ wró¿b – przeniós³ nas on w ¶wiat marzeñ i fantazji. 27 listopada, od wej¶cia na salê gimnastyczn± mo¿na by³o poczuæ atmosferê czarów i magii: barwne dekoracje, woñ kadzide³ek, magiczne ¶wiece i kolorowe stroje czarodzieja Taksido i wró¿ek – Kseny, Kunegundy, Hery, Semiry, Hogaty i Matyldy - zachwyca³y wygl±dem i swoimi czarami.
      Dzieñ andrzejkowy rozpocz±³ siê od wrzucenia przez nas grosika do miski z wod± i wypowiedzenia s³ów: „Hokus - pokus, czary - mary; aby wró¿by siê spe³ni³y, z³ó¿my dary”. Ka¿demu z nas rzut monet± uda³ siê wspaniale a to oznacza³o, ¿e pomy¶lane przez nas ¿yczenie zostanie spe³nione. Nastêpnie kartki wyjête z ciasteczek z wró¿b± umie¶cili¶my w tajemniczym pude³ku. Kartonik zosta³ dok³adnie zaklejony przez opiekunkê Samorz±du uczniowskiego. Potem zostali¶my zaproszeni do wspólnych wró¿b przy stoliczkach.
      Bawili¶my siê wy¶mienicie przy wró¿bach, konkursach i muzyce. Poznali¶my z czerwonych serduszek imiona przysz³ej ¿ony lub przysz³ego mê¿a. Wró¿ki przedstawia³y nam nasze horoskopy, magiczne liczby, magiê kolorów, ale i próbowa³y odpowiedzieæ na pytania – kim bêdê?, o czym marzê?, co mnie czeka w przysz³o¶ci? Zabawie towarzyszy³ gromki ¶miech i wielka rado¶æ. Pó¼niej wspania³e bawili¶my siê w konkursach; dmuchanie balonów, „krzese³ka do wynajêcia” i pl±sy z balonikiem oraz z kapeluszem Ka¿dy z nas móg³ przekonaæ siê, jak trudno zawalczyæ o w³asne krzese³ko, tañczyæ w parze, z balonikiem miêdzy czo³ami i brzuszkami. Jednak mimo tych trudno¶ci bawili¶my siê wy¶mienicie i podziwiali¶my kolegów, którzy zwyciê¿ali w tych konkurencjach.
      Nie obesz³o siê oczywi¶cie bez zabawy – wró¿by ,,Ostatni but” – wskazuj±cej na to, w³a¶ciciel/ w³a¶cicielka którego buta pierwszy/a wyjdzie za m±¿.
      Po zakoñczeniu wszystkich wró¿b ka¿dy z nas jeszcze raz wypowiedzia³ zaklêcie nad pude³kiem, w którym umie¶cili¶my wró¿by z ciasteczek. Zaklêcia musia³y przynie¶æ skutek, bo po otworzeniu pude³ka nie by³o w nim kartek z przepowiedniami, ale s³odycze i list od ¶w. Andrzeja.
      Andrzejkowy dzieñ wró¿b by³ pe³en niespodzianek i pokaza³ nam, jak wspaniale mo¿na siê bawiæ i poprzez tê zabawê „zobaczyæ” swoj± przysz³o¶æ.
      Pozwoli³ nam równie¿ poznaæ zwyczaje ludowe, obrzêdy, wiersze i przys³owia zwi±zane z osob± ¦wiêtego Andrzeja.
Jeste¶my przekonani, ¿e kolejne Andrzejki bêd± tak wspania³e, jak tegoroczne.

J.Tokarek