W Naszym Zespole Szkół kilka razy w roku odbywają się tak zwane „drzwi otwarte”. Przychodzą wtedy do szkoły rodzice, by dowiedzieć się przede wszystkim o postępach swych pociech w nauce oraz o ich zachowaniu. Przy takich okazjach zdarzają się też różne spotkania, na których rodzice dowiadują się o rozmaitych problemach dotyczących współczesnego wychowania.
Ostatnie takie spotkanie miało miejsce w czwartek 9 maja 2013 roku. Tym razem przybył do Naszej Szkoły przedstawiciel policji pan Piotr Szczepaniak. Jest on specjalistą do spraw nieletnich i patologii dziecięcej. Wystąpił z pogadanką do rodziców klas piątych i szóstych szkoły podstawowej.
Pan Szczepaniak poruszył dwa bardzo ważne tematy. Pierwszym był problem stron internetowych i bardzo łatwy dostęp do nich uczniów. Internet sam w sobie jest dobrym zjawiskiem, jednak niesie bardzo poważne zagrożenia. Znajduje się w nim bardzo dużo szkodliwych stron, które robią spustoszenie w psychice młodego człowieka. Bardzo wiele stron zawiera obrazy przemocy, brutalnego postępowania z ludźmi czy zwierzętami. Bywają to amatorskie filmiki robione na przykład telefonami komórkowymi lub gry, których istota polega na „rozrywkowym” zmasakrowaniu człowieka. Co gorsza pojawiają się w takich grach podteksty rasistowskie, nietolerancji religijnej lub wręcz sianie nienawiści do bardzo konkretnych osób.
Tego typu strony pobudzają agresywne zachowania, brutalizują każdy przejaw życia i sieja nietolerancję.
Drugi rodzaj stron to te, które może nie zawierają tyle agresji, lecz przepełnione są wulgaryzmami, pokazują bezczelne zachowania, czy po prostu mówiąc chamstwo. Są one często zabawne i niejako propagują wulgarne zachowania, a w każdym razie je akceptują.
Kolejny problem internetowy to dostęp do pornografii w każdej postaci. Jak i w dwu poprzednich przypadkach, także i tu następuje degradacja drugiego człowieka, rodzą się ordynarne, często brutalne zachowania.
Bezsprzecznie do obowiązków rodziców należy kontrolowanie tego, co ich dzieci „robią i oglądają w sieci”. Skutki niedopilnowania, braku kontroli bywają często tragiczne, a co najmniej przysparzają wielu problemów samym rodzicom.
Należy także mieć uwagę na to, jak długo i z kim dziecko koresponduje przez Internet, czatuje, „jest na feisie”. Mogą to być bardzo niebezpieczne znajomości. I nikt, prócz rodziców, nie jest w stanie przed nimi uratować dziecka.
Następnie pan Piotr Szczepaniak problem dostępności rozmaitych środków o charakterze odurzającym. Przede wszystkim powiedział o pudełeczkach z tabaką. Ten stary niemal już zapomniany środek nawet nie naszych dziadków, ale raczej prapradziadków, powraca teraz w trochę zmienionej postaci. Już na samym opakowaniu widnieje napis, iż jest to substancja, która może zaszkodzić i spowodować uzależnienie. Jednak to raczej właśnie bardziej pociąga młodych niż odstrasza. A są to środki bardzo niebezpieczne zwłaszcza dla młodego organizmu.
Z całego spotkania Pana Szczepaniaka z rodzicami przebija jedna zasadnicza myśl: „Ojcze, Matko! Pilnuj swojego dziecka przed groźbami współczesności! Zło, nieszczęście Twego dziecka może czaić się w Twoim własnym domu, pod Twoim okiem!”
Dnipro