02 marca 2016 r. uczniowie klas VI uczestniczyli w niecodziennej wycieczce szkolnej. Środkiem transportu nie był tylko autokar, ale również …samolot !!! Grupa składająca się z 45 uczniów z wychowawcami panią Agnieszką Grendą, Dorotą Walczak, Marią Sikorą i panem Andrzejem Żwikiewiczem udała się do Warszawy. Po dotarciu autobusem do Wrocławia udaliśmy się na lotnisko Wrocław- Strachowice im. Mikołaja Kopernika, na którym przeszliśmy odprawę celną i polecieliśmy samolotem Boeing, irlandzkich linii lotniczych Ryanair do Modlina.
Lot trwał około 40 minut. Do Centrum Warszawy dojechaliśmy autobusem gdzie zwiedziliśmy Stadion Narodowy, zobaczyliśmy Pałac Kultury i Nauki, Zamek Królewski, Pałac Prezydencki, Belweder, Łazienki Królewskie z pomnikiem Chopina, Sejm i Senat , pospacerowaliśmy po Starym Mieście, obejrzeliśmy zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Zaliczyliśmy również przejażdżkę metrem. W godzinach popołudniowych wróciliśmy nalotnisko w Modlinie, skąd wylecieliśmy do Wrocławia.
We Wrocławiu wszyscy zmęczeni udaliśmy się na kolację.Do Krotoszyna dojechaliśmy szczęśliwi. To był pierwszy taki wyjazd, jednak na pewno nie ostatni! Tym razem trasa była Wrocław - Warszawa, a kto wie gdzie wybierzemy się następnym razem? Czas pokaże.
Dla uczniów szóstych klas, nasza szkoła zorganizowała wycieczkę. Celem wycieczki było zwiedzanie stolicy – Warszawy. Wycieczka odbyła się 2 marca 2016r. Do szkoły musieliśmy dotrzeć do godz 4:00, bo tu czekał autokar, który nas zawiózł na lotniska Strachowice we Wrocławiu. Na lotnisku byliśmy około 5:00, gdzie odbyliśmy odprawę antyterrorystyczną. Podczas odprawy czułem się lekko zdenerwowany i niepewny, czy przejdę przez bramkę bezkolizyjnie. Później w hali odpraw czekaliśmy na pozwolenie wejścia do samolotu typu Boeing 737.
Samolot był średniej wielkości, bardzo popularny. Miałem wrażenie, że byłem w stanie nieważkości, ale tylko moment. Lot był spokojny, trwał ok. 40 min i wylądowaliśmy na warszawskim lotnisku – Modlin.
Z lotniska autokarem udaliśmy się do Zamku Królewskiego, gdzie Arkadami Kalickiego przeszliśmy na Plac Zamkowy.
Z Placu udaliśmy się na Starówkę, z której spacerkiem przeszliśmy w stronę Ogrodu Saskiego pod Grób Nieznanego Żołnierza. Mieliśmy szczęście, bo akurat była zmiana warty, a przecież na co dzień tego nie widzieliśmy.
Następny etap wycieczki to Stadion Narodowy, który zobaczyliśmy od zaplecza, tam gdzie zwykły kibic nie ma wstępu. Później autokarem pojechaliśmy wzdłuż Łazienek, wiedzieliśmy ambasady i Belweder.
W restauracji ,,Na Rozdrożu’’ jedliśmy smaczny obiad. Po obiedzie autokarem pojechaliśmy do stacji Metro na Centralnym. Po drodze Pan przewodnik mówił nam o obiektach i ulicach, które mijaliśmy.
Jazda Metrem sprawiła wszystkim dużo trajdy, bo to również nie codzienność. Metrem dojechaliśmy do stacji Młociny, a tam już czekał na nas autokar, którym pojechaliśmy na lotnisko Modlin.
Na lotnisku znów to samo, co we Wrocławiu tz. odprawa, czekanie na samolot i odlot.
Lot był bezpieczny, no i widoczność była lepsza niż rano. Wylądowaliśmy ok. 18:00 i po wyjściu z lotniska zobaczyliśmy nasz krotoszyński autokar, którym pojechaliśmy pod McDonald’s na małą przekąskę.
Wiadomo, że zmęczeni ale bardzo zadowoleni dotarliśmy pod szkołę (około 22:00), gdzie już na nas czekali rodzice.
Wycieczka naprawdę udana, bo była przyjemność, trochę historii i nowe doznania. Chciałbym, aby takich przyjemności było więcej. Prawdopodobnie, zależy to od naszego zachowania, a więc musimy się postarać, aby się ,,nie narazić nauczycielom i znów gdzieś wyjedziemy’’.
Wiktor Głodas