Jak co roku, w dniach 18, 19 i 20 kwietnia 2016 cała szkoła została postawiona na głowie. Odbywały się egzaminy klas trzecich gimnazjum. W Naszej Szkole to spore przedsięwzięcie, gdyż trzeba wyznaczyć blisko dziesięć grup egzaminacyjnych. Każda z nich wymaga osobnego odpowiednio przygotowanego pomieszczenia, trzy-czteroosobowej komisji (tym obserwatorzy z innych szkół) i całkowitej ciszy w budynku szkolnym.
Trzecioklasiści gimnazjalni muszą zdawać w ciągu trzech dni kilka egzaminów – z języka polskiego, z historii, matematyki, przedmiotów przyrodniczych i z języka obcego. Sporo tego.
Każdego z trzech dni wydarzenia były bardzo zbliżone. Przed godziną dziewiątą odbywał się – jak w całej Polsce – apel, na którym informowano uczniów o zasadach przebiegu egzaminu. Pani Dyrektor informowała o składzie każdej komisji, dowiadywała się o ewentualnych problemach zdrowotnych zgromadzonych. Następnie przekazywała komisyjnie w obecności przedstawicieli uczniów zdających zabezpieczone testy. Potem już wszyscy rozchodzili się do wyznaczonych sal egzaminacyjnych. Tam jednak nie od razu przystępowano do pisania. Trzeba było jeszcze wykonać sporo czynności wstępnych. Sprawdzano, czy otrzymane testy są kompletne, wpisywano niezbędne kody. Jeszcze tylko informacja o czasie pisania i zaczęło się…
Zalegała całkowita cisza, już nikt nie rozglądał się, nie rozmawiał. Również przedstawiciele komisji niemal zamierali w bezruchu, aby nie rozpraszać piszących.
Każdy z piszących pracował według swoich sposobów i zasad. Jedni starali się pisać odpowiedzi po kolei, inni najpierw odpowiadali na prostsze pytania, potem przechodzili do trudniejszych. Niektórzy starali się sprawdzać wielokrotnie swoje odpowiedzi, inni woleli nie wracać do zadań. W sumie najważniejszy był rezultat – poprawna odpowiedź, prawidłowe rozwiązanie zadania.
Zdaniem piszących podobno zadania były dość proste. O tym chyba jednak zadecydują wyniki. Na nie trzeba będzie jakiś czas poczekać. Zajmie to kilka długich tygodni.
Będzie dobrze czy źle?? Uda się czy nie?? E, raczej będzie dobrze…, uda się…
Dnipro