W dniach 7-9 maja 2018r. uczniowie gimnazjum z opiekunami p. Marią Glapą, Ewą Szopińską
i Moniką Dopierałą udali się na 3-dniową wycieczkę po południu Polski.
Pierwszego dnia o godzinie 6:00 wyruszylismy z Krotoszyna do Wadowic. Zwiedziliśmy tam muzeum Św. Jana Pawła II, gdzie poznalismy historię jego życia i zobaczyliśmy, gdzie przez 18 lat swego życia mieszkał.
Po zapoznaniu się z wystawą muzealną poszliśmy na słynne papieskie kremówki. Popołudniu przejechaliśmy do Krakowa, gdzie w celu bliższego poznania standardów życia średniowiecznych mieszczan, zwiedziliśmy jego podziemia. Później zjedliśmy obiadokolację oraz zakwaterowaliśmy się w naszym hostelu. Na koniec dnia, około godziny 21:00, udaliśmy się spacerem na pełen atrakcji Krakowski Rynek.
Drugiego dnia, po śniadaniu, udaliśmy się zwiedzać Kraków. Zobaczyliśmy m.in. Wawel, Zamek Królewski, Katedrę, Kościół Mariacki, czy jedyne takie w Europie, słynne krakowskie planty. Odwiedziliśmy również ziejącego ogniem smoka wawelskiego. Następnie poszliśmy na obiad do pobliskiej restauracji, po którym odbyliśmy spacer słynną dzielnicą żydowską - Kazimierz, a później spacerem przeszliśmy do galerii o tej samej nazwie, Galerii Kazimierz, gdzie mieliśmy trochę czasu wolnego.
Ostatni dzień naszego wyjazdu spędziliśmy w najwiekszym parku rozrywki w Polsce, a mianowicie Eneryladnii w Zatorze. Jest to obiekt o powierzchni 26 hektarów, na których to znajduje się kilkadziesiąt różnych atrakcji m.in. jeden z wiekszych na świecie Speed Water Coasterów oraz Formuła, która jedzie z prędkością około 100km/h. Ten dzień, każdy spędził, na swój sposób. Osoby bardziej odważne, udawały się na wszystkie ekstremalne atrakcje, ci troszkę mniej odważni wybierali te spokojniejsze. Można było również skorzystać z kolejek wodnych, z których wychodziliśmy cali mokrzy. Na szczęście pogoda nam dopisywała, i wszyscy przed wyjazdem zdążyliśmy wyschnąć. Do Krotoszyna wróciliśmy około godziny 22:00.
Myślę, że wyjazd ten można uznać za zdecydowanie udany, a każdy jego uczestnik będzie go długo
i pozytywnie wspominał.
Zuzanna Kalak