W ostatnich tygodniach uczniowie Gimnazjum nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Krotoszynie mieli okazję, w większości pewnie po raz pierwszy w życiu, poznać rodowitego Amerykanina oraz porozmawiać z nim w jego ojczystym języku. A wszystko to za sprawą niezwykłego gościa, który przy okazji odwiedzin w Krotoszynie, zawitał również w progi naszej szkoły…
Bill Cochran, bo o nim mowa, jest już znaną osobą w środowisku lokalnym. Dzięki działającej w naszym mieście przez wiele ubiegłych lat szkółce języka angielskiego, podczas której zawitał do nas po raz pierwszy, kilka roczników młodych ludzi miało sposobność poznać go bliżej, a nawet zaprzyjaźnić się. Tradycyjna polska gościnność, piękna i bogata historia naszego kraju oraz dobre jedzenie sprawiły, że kilkutygodniowy wypad do Polski przedłużył się … do 10 lat. Ta, wydawać by się mogło, niezrozumiała i szalona wręcz decyzja o przeprowadzce z USA do małego miasta gdzieś w Wielkopolsce oraz charakterystyczna aparycja przypominająca Świętego Mikołaja, budziły zainteresowanie i sprawiły, że Bill Cochran stał się osobą rozpoznawalną i lubianą przez wszystkich jego ówczesnych uczniów, współpracowników i znajomych.
Obecnie Bill znowu mieszka w Stanach, jednak, jak sam przyznaje, nie wie, jak długo to jeszcze potrwa. Podczas swojej 3-tygodniowej wizyty w Krotoszynie skorzystał także z naszego zaproszenia i pozwolił przybliżyć swoją osobę gimnazjalistom, którzy wcześniej nie mieli okazji go poznać.
Młodzież skorzystała na tym spotkaniu na wiele sposobów – po pierwsze zyskała bezcenne doświadczenie kontaktu z native speakerem i „osłuchała” się z oryginalnym akcentem amerykańskim. Po drugie, poszerzyła swoją wiedzę o kulturze krajów anglojęzycznych zgłębiając tajniki najpopularniejszych tradycji obchodzonych w USA takich jak Halloween i Thanksgiving (Święto Dziękczynienia). Ponadto, co odważniejsi uczniowie mogli zadać pytania gościowi i przekonać się, że komunikacja w obcym języku nie jest taka straszna i co najważniejsze – jest skuteczna! Niektórzy przełamali swoje obawy o popełnienie błędu i wykorzystali tę szansę na próbę konwersacji, inni odkryli przed nami swoje muzyczne talenty, bez tremy śpiewając angielską piosenkę (również solo…☺)
Nasz gość uczestniczył także w bilingwalnej lekcji wychowawczej w klasie I a, która wdraża innowację pedagogiczną z zakresu języka angielskiego. Wspólnie stworzyliśmy kontrakt klasy w wersji dwujęzycznej, który został podpisany przez wszystkich uczniów i wychowawcę. Pan Bill również złożył na nim swój pamiątkowy podpis.
Ufamy, że przy okazji kolejnej wizyty w naszym kraju (która nie później niż w ciągu 2 lat), znowu będziemy mieli możliwość goszczenia Billa Cochrana w „Dwójce”…
Marta Koniecpolska