Służą dziś jako składy niepotrzebnych mebli, starych ram okiennych, skrzynek. Gdzieniegdzie znaleźć można słoiki z zaprawionymi owocami. Niektóre są puste. Dawne schrony przeciwlotnicze przy ul. Konstytucji 3 Maja w Krotoszynie.
Na obecnych mieszkańcach bloków nie robią raczej większego wrażenia. Okazuje się jednak, że to ciekawostka dla osob interesujących się historią minionego wieku. W ostatnim czasie dwa z nich - mieszczące się w blokach numer 9 i 11 - zostały obfotografowane przez Leszka Zdracha, znanego krotoszyńskiego pasjonata dawnej i obecnej architektury Krotoszyna. Zdjęcia ukazały się na prowadzonej przez niego stronie internetowej "Rodzinna Turystyka" i w zupełnie innym świetle pozwalają spojrzeć na wzmocnione piwnice.
- Bloki te zbudowane były w latach pięćdziesiatych przez wojsko. To były czasy zimnej wojny i właśnie dlatego pod tymi budynkami powstały schrony przeciwlotnicze - mówi Piotr Mikołajczyk, dyrektor Muzeum Ziemi Krotoszyńskiej.
Wzmocnione ściany, małe okienka wychodzące tuż nad poziom gruntu. Do tego ciężkie, metalowe drzwi pancerne z ogromnymi "klamkami", gazoszczelnymi uszczelnieniami i niewielkimi otworami pełniącym funkcję wizjerów. Każdy z tych schronów miał kiedyś wyjście ewakuacyjne. Świadczą o tym włazy znajdujące się przed niektórymi z budynków.
- W naszym bloku jedno z pomieszczeń początkowo służyło jako pralnia dostępna dla wszystkich lokatorów, teraz to nasza salka konferencyjna, gdzie spotykamy się podczas zebrań wspólnoty mieszkaniowej - opowiada jedna z mieszkanek.
To zdecydowanie lepsza funkcja niż ta przewidziana pierwotnie.
- Schrony zbudowano dla ochrony przed nalotami, na szczęście jednak nigdy nie zostały wykorzystane - podkreśla P. Mikołajczyk.
Tekst: Małgorzata Krupa
Zdjęcia: Leszek Zdrach