Mimo że w Japonii zima jest znacznie łagodniejsza niż w Polsce, to podobnie jak u nas temperatury i ilość opadów śniegu różnią się między poszczególnymi regionami kraju. Znaczna jest różnica między terenami położonymi po stronie Pacyfiku i po stronie Morza Japońskiego. Po stronie oceanu (gdzie m. in. położone jest Tokio) temperatury w zimie rzadko spadają poniżej zera, mało jest też dni z opadami śniegu. Całkiem inaczej wygląda to po stronie Morza Japońskiego (gdzie położone są Wyspy Oki), gdzie normalne są duże opady śniegu. Najbardziej wysunięta na północ japońska wyspa Hokkaido w zimie przeradza się w krainę śniegu, a temperatury spadają tam dużo poniżej zera.
Na Wyspach Oki śnieg nawet jeśli pada, to szybko topnieje. W zimie pomimo niskich temperatur często jest tak pogodnie, że aż żal zostawać w domu. W jeden z takich dni wybrałam się zobaczyć Wyspę Kuroshima, co oznacza dosłownie „Czarna Wyspa”. Ta mała, bezludna wysepka jest położona przy wschodnim wybrzeżu Wyspy Dōgo, na której znajduje się miasto Okinoshima. Powstała w wyniku erupcji wulkanicznej, która miała miejsce około 3,5 mln lat temu. Są dowody, że Kuroshima to miejsce, gdzie mógł być krater wulkanu!
Wysepkę podziwiać można zarówno z punktu widokowego, jak i z bliska. Do wybrzeża poprowadzona jest krótka ścieżka turystyczna. Podążając nią można dotrzeć do skalistego wybrzeża, a idąc dalej do końca tamtejszego przylądka, gdzie znajduje się mała latarnia morska.
Kuroshima wyróżnia się też tym, że zbudowana jest ze skał w kształcie wielkich kolumn, które powstały, gdy stygnąca po wybuchu lawa popękała. Znanym przykładem takiej formacji geologicznej w Europie jest tzw. Grobla Olbrzyma, znajdująca się w Irlandii Północnej. W Polsce podobne miejsca można zobaczyć na Śląsku. Mi osobiście widok przypominał trochę geopark z Hong Kongu.
Wyspy Oki pełne są takich zagadkowych miejsc, które w niczym nie przypominają tej stereotypowej Japonii, którą sobie zazwyczaj wyobrażamy. Dużo z tych miejsc ma związek z aktywnością wulkaniczną, która odegrała znaczącą rolę w kształtowaniu się Wysp. W związku z Japonią często pojawia się temat wulkanów. Wiele z nich, porozrzucanych po całym kraju, jest wciąż aktywnych. Oki to jednak bardzo bezpieczne miejsce by zobaczyć pozostałości po aktywności wulkanicznej, bowiem ostatnia miała miejsce ponad 400 tysięcy lat temu.
Tekst i zdjęcia: Jagoda Wołoszyn
Widok na Kuroshimę z punktu widokowego:
Widok ze szlaku:
Na wybrzeżu:
Widok z wybrzeża:
Wzburzone zimowe morze:
Widok na Kuroshimę z przylądka: