Początek grudnia to dla nas bardzo ciepły i mile spędzony czas ze względu na udział w Maratón Valencia Trinidad Alfonso EDP. Do miasta biegaczy, bo tak często nazywane jest trzecie miasto Hiszpanii – Walencja, dotarliśmy po długiej podróży w piątkowe późne popołudnie. W sobotni poranek ponad dwudziestoosobowa nasza grupa udała się po odbiór swoich numerów startowych do Ciudad de las Artes y las Ciencias (pol. Miasteczko Sztuki i Nauki). Większość z nas wybrała dystans maratoński a pozostali postanowili uczestniczyć w biegu na 10 km. Całe biuro zawodów oraz Expo wyglądało imponująco i wywarło na nas olbrzymie wrażenie i już dzień przed startem mogliśmy się spodziewać niesamowitej i chyba jak na razie niespotkanej nigdzie indzie do tej pory atmosfery.
Trasa dystansu maratońskiego wiodła najbardziej atrakcyjnymi miejscami tego wspaniałego czystego i przyjaznego miasta, ale postanowiliśmy to sprawdzić wraz z przewodnikiem po odebraniu swoich pakietów startowych, które były wypasione.
Piękna stara architektura miesza się z nowoczesnymi budynkami, bujna zieleń, której nie brakuje jest wspaniale wkomponowana co czyni to miasto jeszcze bardziej niezwykłe.
Niedzielny bieg obu dystansów odbył się o godzinie 8:30. Na linii startu Maratonu stanęło 22 tysiące uczestników a do dziesięcio kilometrowego odcinka 8 500 biegaczy.
Moment wystrzału startera był niesamowity i od samego włączenia stopera zegarka do wyłączenia go na mecie panowała euforia biegacza. Od samego początku cieszyliśmy się każdym oddanym przez nas krokiem, każdym widokiem, a napotkani kibice, którzy byli na całej trasie a było ich ponad 200 tysięcy oddawali swoją energię głośnym dopingiem nam, biegaczom.
Na obu dystansach padły rekordy trasy zarówno wśród mężczyzn, jak i wśród kobiet. Oba autorstwa etiopskich biegaczy, Leula Gebrselassie i Ashete Dido. Czas 2:04:30 osiągnięty przez Etiopczyka jest dziesiątym najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie w maratonie. Rekordami trasy zakończyła się także rywalizacja w biegu towarzyszącym na 10 kilometrów, lecz to dla nas było sprawą drugiego planu z uwagi na fakt wyniku Sergiusza Sójki. Najmłodszy członek naszej grupy na mecie uzyskał fenomenalny czas 38:45 i tym samym mogliśmy cieszyć się jego nowym rekordem życiowym i drugim miejscem na podium w słonecznej Walencji co jest niewątpliwie wielkim sukcesem biegacza klubu Krotosz.
Miniona biegowa przygoda zostanie nam chyba w pamięci na zawsze ze względu na niesamowitą organizację tej wspaniałej imprezy, jak i kibiców na trasie, którzy oddają swoje serce by NAM biegło się lepiej.
Bieg Maratoński ukończyli:
Maciej Sobkowiak
Monika Sobkowiak
Artur Marek
Jarosław Marciniak
Joanna Lis
Justyna Olejniczak
Karol Olejniczak
Paweł Błażutycz
Damian Witkowski
Dariusz Poczta
Diego González Carrasco
Piotr Grzempowski
Andrzej Maciejewski
Arkadiusz Karolczak
10km:
Joanna Olejniczak
Martyna Orpel
Sergiusz Sójka
Walery Maćkowiak
Tekst i zdjęcia:
KS Krotosz