Gdy zbliżają się święta Bożego Narodzenia, zaczyna się czas szukania i kupowania prezentów pod choinkę. Szukamy ładnego drzewka, na którym zawiesimy bombki, łańcuszki, cukierki i wiele innych ozdób. Choinka ma być piękna i stworzyć niepowtarzalny nastrój w domowym zaciszu. Jest to również czas spotkań przy wigilijnym opłatku, dzielenia się nim, wspólnego śpiewania kolęd. Takie spotkanie mieszkańców odbyło się w Gorzupi 17 grudnia br. W sali Wiejskiego Domu Kultury stanęła choinka, dzieci ze Szkoły Podstawowej przygotowały program artystyczny, organizatorzy: sołtys oraz organizacje wiejskie działające w naszej wsi, tj. Kółko Rolnicze, Koło Gospodyń Wiejskich, Ochotnicza Straż Pożarna - zadbali o to, aby uczestnicy mogli przy kawie i piernikach posłuchać kolęd i podzielić się opłatkiem oraz złożyć sobie wzajemnie życzenia świąteczne.
Zaproszony ksiądz prałat Ryszard Dziamski, proboszcz parafii w Kobiernie, do której należy Gorzupia, przeprowadził krótką modlitwę. Atmosfera była uroczysta i serdeczna, niestety, niewielu mieszkańców przybyło, by podzielić się opłatkiem.
Co jest powodem, że współcześni mieszkańcy wsi nie chcą brać udziału w zebraniach, spotkaniach, uroczystościach różnego rodzaju? Nie szukam odpowiedzi, bo każdy ma swoje własne wytłumaczenie. Dla obecnych na spotkaniu opłatkowym w Gorzupi był to mile spędzony wieczór w towarzystwie znajomych, przyjaciół oraz okazja, by powspominać dawne czasy. Kilkanaście lat temu zimy były tęgie i przygód ze śniegiem i mrozem nie brakowało. Całe rodziny szły na Pasterkę, przez zaśnieżone drogi, zaspy, jest o czym opowiadać młodszym pokoleniom. Warto pamiętać o spotkaniach opłatkowych. Warto się spotkać.
Henryk Kubiak