Jesteś tutaj
7 - Zrobiłam coś czego nie powinien robić dokumentalista. Zakochałam się w tym mieście i ludziach, którzy tu mieszkają. Stało się to w czasie, kiedy kręciliśmy „Przesyłkę” i spędziliśmy w Krotoszynie mnóstwo czasu – powiedziała na czerwcowym, wspólnym posiedzeniu komisji stałych rady Dorota Latour, poznańska scenarzystka i reżyserka.
Pani reżyser wraz z producentem Arturem Włodarkiewiczem spotkali się z krotoszyńskimi radnymi i przedstawiła wstępną koncepcję filmu dokumentalnego o Krotoszynie, który miałby z powstać z okazji 600-lecia miasta. Przedstawiła radnym zarys scenariusza.
Wspomniała, że podczas kręcenia zdjęć do filmu „Przesyłka” poznali różne miejsca i osoby, usłyszeli wiele ciekawych historii. – Dobry film powstaje tylko wtedy, kiedy twórców coś interesuje, a mnie to interesuje – dodała.
Miałby powstać dokumentalny obraz o Krotoszynie z bohaterem zbiorowym, mieszkańcami Krotoszyna, pośród których będą również nieżyjący. Opowieści o ludziach zostaną wpisane w historię miasta. Będzie też fragment poświęcony ćwierćwieczu samorządności oraz społecznikom i organizacjom pozarządowym.
Film będzie trwał około 40 minut, bo wg gości jest to bardzo wygodne dla emisji telewizyjnych. Realizacja filmu zajęłaby około roku z uwagi na fakt, że obejmie większość krotoszyńskich uroczystości i ważnych wydarzeń. Goście zapewnili, że film będzie wart obejrzenia, nie tylko jako okolicznościowy. Pan Włodarkiewicz oszacował jego koszt na około 122 tys. zł netto.
Podczas posiedzenia radni obejrzeli jako przykład realizacji fragment innego filmu pani Doroty.
Komisje pozytywnie ustosunkowały się do przedstawionego pomysłu.
27-06-2014, 11:05 
mmc
5513 
