ULUBIONE KOLĘDY JANA PAWŁA II
Hej kolęda, kolęda!
Rozśpiewała nam święta:
Wśród gałązek świerkowych
Srebrny klucz wiolinowy...
Taka jest już tradycja ,że nucimy ją razem
Płynie z serca i z myśli, pełna wspomnień i marzeń...
- to jeden z komentarzy, który mogliśmy usłyszeć podczas koncertu kolęd przygotowanego przez uczniów naszej szkoły podstawowej i gimnazjum w ramach KOLĘDOWANIA W KROTOSZYŃSKIEJ FARZE.
Rzeczywiście, dla wielu Polaków jednym z najpiękniejszych zwyczajów świąt Bożego Narodzenia jest śpiewanie kolęd. Szczególnie cenił je błogosławiony Jan Paweł II, który wielokrotnie zapraszał do wspólnego kolędowania. Znana nam jest anegdota, według której ksiądz Wojtyła począwszy od 6 stycznia 1952r. stworzył tradycję „kolędowania z Wujkiem”. Na podłodze małego pokoiku w konspiracji przed ówczesnymi władzami w towarzystwie swoich młodych przyjaciół śpiewał bożonarodzeniowe pieśni. Twierdził, że nie tylko należą one do naszej historii, ale poniekąd tworzą historię narodową i chrześcijańską. „Kiedy śpiewamy kolędy, wracamy zawsze do źródła wielkich natchnień duszy ludzkiej”- mawiał. Zatem i my skłoniliśmy się w stronę tej „wojtyłowej tradycji”.
W niedzielne popołudnie, 29.12.2013r w wypełnionej po brzegi największej krotoszyńskiej świątyni połączone chóry Zespołu Szkół nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi w Krotoszynie i Zespołu Szkół Publicznych w Sulmierzycach wyśpiewały kilka ulubionych kolęd bł. Jana Pawła II – patrona szkół na Błoniu. Chórzystkom i solistkom towarzyszyła grupa siedzących na sankach, ubranych w jasne, zimowe stroje młodych ludzi, którzy ciekawymi komentarzami wprowadzali widzów w nastrój kolejnego utworu. Ciekawe, niekonwencjonalne aranżacje znanych kolęd spotkały się z wielkim uznaniem słuchaczy. Zaśpiewana w rytmie samby kolęda „Gdy śliczna Panna…” wprawiła ich w lekki, kołyszący ruch, a ulubiona kolęda Jana Pawła II- „Oj maluśki, maluśki…”(dowiedzieliśmy się, że cztery zwrotki tej pieśni napisał sam papież) zaaranżowana w rytmie reggae i perfekcyjnie zaśpiewana przez trzy solistki wywołała radość na ich twarzach. Jednak największe emocje przeżyli zgromadzeni na koncercie widzowie, słuchając przy zgaszonych światłach „Kolędy dla nieobecnych”. Cudownie brzmiące głosy dwóch dziewcząt: Bo zabrakło znów czyjegoś głosu…, Daj nam wiarę, że to ma sens, że nie trzeba żałować przyjaciół, że gdziekolwiek są - dobrze im jest…, Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat, żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole..., świece symbolizujące bliskich - nieobecnych oraz zagrany na trąbce fragment „Ciszy” skomponowanej przez Nini Rosso sprawiły, że z oczu wielu zgromadzonych popłynęły łzy. Przecież w każdym domu było puste miejsce przy stole…
Koncert zakończyło zaproszenie wszystkich zebranych do kręgu miłości i pojednania. „Połączmy dłonie…”- apelowała narratorka, a w odpowiedzi zebrani w geście przebaczenia i braterskiej miłości podali rękę stojącej obok osobie i wspólnie z artystami odśpiewali pieśń „Przekażcie sobie znak pokoju”. To był naprawdę wzruszający moment . Bo przecież najważniejszy jest drugi człowiek… Tego nauczył nas nasz wielki patron, nasz autorytet- Jan Paweł II.
Długie owacje na stojąco oraz słowa uznania z ust proboszcza krotoszyńskiej fary - ks. dr Aleksandra Gendery skierowane do p. Dyrektor, uczniów i nauczycieli przygotowujących koncert były największą nagrodą dla młodych artystów i motywacją do dalszych działań. Oczywiście obok pierniczków, które też smakowały wyśmienicieJ
Maria