Nieustannie jestem zaskakiwana przez to, jak pełne niezwykłych bogactw naturalnych są Wyspy Oki. Zawsze wielkie wrażenie robią na mnie widoki ze szczytów gór i wysokich klifów na wybrzeżach. Z większości widać nie tylko najbliższe okolice, ale nawet sąsiednie wyspy czy też główną wyspę Japonii – Honshū. Raz ze szczytu góry Takada udało mi się nawet zobaczyć zarys góry Daisen (1729 m n.p.m.), która położona jest na Honshū.
Wyspy Oki składają się z czterech wysp zamieszkanych przez ludzi i około 180 małych, bezludnych wysepek. Największa z nich wszystkich jest wyspa Dōgo. Właśnie na niej znajduje się miasto Okinoshima. Dōgo jest pełne bardzo zróżnicowanych krajobrazów i czasami wcale nie odczuwa się, że jest się na wyspie. Bardzo łatwo o tym zapomnieć szczególnie w jej środkowej części, która pokryta jest gęstymi, starymi lasami.
Ciekawa jest także historia wysp z punktu widzenia geologii. Wody w tej części Morza Japońskiego są stosunkowo płytkie. Podczas ostatniego zlodowacenia (ok. 20 tys. lat temu) poziom wód spadł i wyspy połączyły się z główną częścią Archipelagu Japońskiego, tworząc półwysep. Na Wyspach Oki było wtedy cieplej niż w innych regionach Japonii i dlatego niektóre rośliny i zwierzęta „ewakuowały się” tutaj. Z badań wynika, że tak stało się m.in. z japońskimi cedrami. Po ociepleniu się klimatu rozprzestrzeniły się one ponownie po reszcie Japonii.
Japońskiej cedry zajmują ważne miejsce w kulturze Okinoshimy. Najbardziej znane są trzy z nich: „Yao-sugi” (1700 lat), „Chichi-sugi” (800 lat) i „Kabura-sugi” (600 lat). Cedr Yao-sugi znajduje się przy świątyni Tamawakasu-mikoto, która jest jedną z najważniejszych na Oki. Bardzo rzadko zdarza się, by tak stare drzewo można było zobaczyć w środku miasta – a tak właśnie jest w przypadku cedru Yao-sugi.
Warto także zobaczyć dwa pozostałe drzewa, które są trochę oddalone od centrum miasta. Według lokalnego wierzenia cedr Chichi-sugi jest zamieszkany przez bóstwo shintoistyczne, a miejsce, w którym się znajduje, jest samo w sobie świątynią (świątynia Iwakura). Nie ma tu żadnych budynków świątynnych. Zobaczymy tu tylko bramę torii oznaczającą miejsce kultu i samo drzewo. W powietrzu wisi tu bardzo często mgła, co sprawia, że miejsce wygląda tajemniczo i nastrojowo.
Trzeci i najłmodszy cedr, Kabura-sugi, znajduje się mniej więcej pośrodku wyspy, tuż przy drodze. Wyróżnia się on wyjątkowym kształtem. Z dala może wydawać się, że 6 drzew rośnie jedno tuż przy drugim, ale w rzeczywistości to jedno drzewo, którego główny pień rozdziela się na 6 mniejszych pni od wysokości ok. 1,5 metra.
Japońskie cedry to tylko jeden z przykładów bogactw naturalnych tej wyspy. Miejsc wartych odwiedzenia jest naprawdę wiele. Mnie, pomimo już prawie półrocznego pobytu, nie udało się zwiedzić jeszcze nawet połowy. Na szczęście pogoda się ostatnio poprawia i robi się coraz cieplej, dlatego już niedługo znowu bedzie można zdobywać szczyty Okinoshimy i kontynuować poznawanie tutejszej kultury.
Jagoda Wołoszyn
1. Widok podczas wspinaczki górskiej w Okinoshimie. Widok na Byōbu-iwę. (fot. Jagoda Wołoszyn)
2. Widok z góry Takada (fot. Teresa Sadkowsky)
3. Las Shizen Kaiki znajdujący się w środkowej części wyspy. (fot. Komitet Promocji Światowego Geoparku UNESCO Wysp Oki)
4. Japoński cedr Yao-sugi przy świątyni Tamawakasu-mikoto (fot. Komitet Promocji Światowego Geoparku UNESCO Wysp Oki)
5. Japoński cedr Chichi-sugi (fot. Komitet Promocji Światowego Geoparku UNESCO Wysp Oki)
6. Japoński cedr Kabura-sugi (fot. Komitet Promocji Światowego Geoparku UNESCO Wysp Oki)
Przeczytaj również
* Listy z Oki. Przywitanie Nowego Roku w Okinoshimie (1)