slowinski 002Dnia 20 maja 2015 roku nasza klasa, razem z klasą Va wyjechała na trzydniową wycieczkę do Słowińskiego Parku Narodowego w Łebie. Zbiórka zaplanowana była na godzinę 550 rano. Autokar wyruszył spod szkoły o godzinie 600. Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani.

Podróż trwała 6 godzin. Czas w autokarze mijał szybko: śpiewaliśmy, jedliśmy smakołyki i było bardzo gwarnie. Kiedy dotarliśmy na miejsce, cała grupa wraz z bagażami udała się do Ośrodka Wczasowego „BEATA” gdzie nas zakwaterowano. Pokoje były małe, ale czyste. Bez telewizorów ale z łazienką. Dom wczasowy otoczony był pięknym ogrodem, gdzie było dużo kwiatów i zieleni, znajdowało się tam również: boisko do piłki nożnej i siatkówki, 2 trampoliny, stoły do ping ponga, miejsce na ognisko. Zjedliśmy pyszny obiad a potem udaliśmy się nad morze. Szliśmy spacerem, ścisłym rezerwatem około 5 km. Na koniec dnia byliśmy już bardzo zmęczeni i spragnieni snu.

Drugiego dnia po śniadaniu spotkaliśmy się z przewodnikiem. Razem z nim pojechaliśmy do muzeum Skansen w Klukach. Muzeum składa się z zagród, stojących w miejscu swej pierwotnej lokalizacji oraz przeniesionych z innych słowińskich wsi.  Zagrody wyposażone w oryginalne sprzęty, z pielęgnowanymi ogródkami, studniami, drzewami i piecami chlebowymi. Był tam też mały sklepik, gdzie można było kupić pamiątki. Po wizycie w muzeum wybraliśmy się na wierze widokową nad jeziorem Łebsko, później dojazd meleksami na wydmy. Po wszystkim wróciliśmy do ośrodka na kolacje, gdzie mieliśmy zajęcia sportowo – rekreacyjne na terenie ośrodka.

Ostatni dzień pobytu minął bardzo szybko, najpierw pyszne śniadanie a potem wyprawa na wydmy. Później spacer brzegiem morza na latarnie morską, z której rozciągał się przepiękny widok. Kiedy zeszliśmy z latarni udaliśmy się do Muzeum Przyrodniczego w Smołdzińskim Lesie. Następnie wsiedliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w stronę domu.

W drodze do domu wszyscy byliśmy już bardzo zmęczeni, ale pełni pozytywnych wrażeń. Wróciliśmy do domu późnym wieczorem. Uważam, że wycieczka była bardzo ciekawa, tylko szkoda, że tak szybko dobiegła końca. Były to trzy dni niezapomnianych wrażeń i dlatego też z chęcią powtórzyłabym tę wycieczkę raz jeszcze. Nie mogę doczekać się następnej wyprawy.

                                                                                                          Oliwia Patalas

 

dziennik lekcyjny vulcan

 

TACYNIEINNI

logo kolorowy uniwersytet

 RODO