Na zlecenie magistratu w krotoszyńskim parku pracowali ptasi drapieżcy.
Jastrzębie: Iwona, Lilka i Andrzej od początku marca do połowy kwietnia lustrowały park. Ptaki wraz ze swym opiekunem, panem Arkadiuszem Fuhsem przyjeżdżały do Krotoszyna z mosińskiej firmy FALCO.
Zadaniem drapieżników było odstraszenie gawronów, które solidnie dają się we znaki mieszkańcom, szczególnie w sezonie letnim, kiedy na spacerowiczów i odpoczywających na parkowych ławkach niespodziewanie spadają mało sympatyczne niespodzianki - ptasie odchody.
Pojawienie się jastrzębi przed sezonem godowym ogranicza gawronom możliwość zakładania gniazd, część z nich jest zmuszona poszukać bezpieczniejszych terenów.
Iwona, Lilka i Andrzej podczas swojej pracy nie krzywdzą gawronów, sama obecność drapieżników wzbudza respekt i strach u ptaków. Nagrodą dla jastrzębi za dobrze wykonane straszenie jest smakowity kąsek mięsa, który otrzymują od pana Arkadiusza.
Z obserwacji poczynionych przez firmę sokolniczą wynika, że największe skupisko gawronów znajdowało się w części parku, przy ul. Piastowskiej, obecnie najwięcej ptaków jest w rejonie budynku gospodarczego. Z obliczeń sokolnika wynika, że przed rozpoczęciem usługi w parku bytowało około 500 sztuk gawronów. Obecnie ich ilość szacuje się na około 20-30 aktywnych gniazd, czyli od 40 do 60 gawronów zamieszkujących park oraz około 50 ptaków, odwiedzających park w celu zdobycia posiłku.
Wynajęcie drapieżników kosztowało gminę 15 tys. zł. Cena ta objęła również stosowanie wspomagających pracę jastrzębi metod: hukowej i biosonicznej (odgłosy przestraszonych ptaków).