Tradycyjnie, jak co roku parafia św. Marii Magdaleny w Krotoszynie zorganizowała obóz, w którym uczestniczyły 54 osoby w wieku od 7 do 16 lat.

Obóz odbył się w dniach od 29 czerwca do 6 lipca w Gródku nad Dunajcem i zawierał ciekawy program, który został zrealizowany dzięki pomocy finansowej Urzędu Miejskiego w Krotoszynie, Wojewody Wielkopolskiego oraz wielu ludzi dobrego serca.

Pierwszego dnia, wczesnym rankiem wyruszyliśmy w długą drogę na południe Polski. Zatrzymaliśmy się w Krakowie, by zobaczyć kościół Mariacki, smoka wawelskiego, sukiennice, barbakan, słynne okno papieskie przy ul. Franciszkańskiej. Byliśmy też  na Wawelu przy grobach wielkich Polaków: Józefa Piłsudskiego, Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Wieczorem dotarliśmy do celu swej podróży, do ośrodka „Stalownik w Bartkowej”, położonego nad jeziorem Rożnowo. Po zakwaterowaniu i zabawach integracyjnych zmęczeni, poszliśmy spać.

Drugi dzień spędziliśmy w Nowym Sączu, gdzie zwiedzaliśmy największe muzeum skansenowskie w Małopolsce, prezentujące architekturę drewnianą i tradycyjną kulturę ludową lokalnych grup etnograficznych. Podziwialiśmy również ekspozycje przeróżnych wnętrz w Miasteczku Galicyjskim np. warsztat zegarmistrzowski, pracownie garncarską, aptekę itp. Na zakończenie tej wycieczki wszyscy poszliśmy do kina na film pt. „Minionki”, po czym zjedliśmy pyszne lody.

Trzeciego dnia pływaliśmy statkiem „Alka” po jeziorze, zwiedziliśmy Gródek i kąpaliśmy się na krytej pływalni w Nowym Sączu. Kolejnego dnia pojechaliśmy do Zakopanego. Tam spacerowaliśmy po Krupówkach i wjechaliśmy kolejką na Gubałówkę, by pojeździć na saneczkach, ale przede wszystkim podziwiać piękny krajobraz górski, który robił największe wrażenie, kiedy zjeżdżaliśmy wyciągiem krzesełkowym z Butorowego Wierchu. Na koniec zregenerowaliśmy siły w największym w Polsce kompleksie basenów geotermalnych - Termy BUKOVINA.

Dzień piąty minął bardzo intensywnie, bowiem sprawdziliśmy swoje możliwości fizyczne i odwagę w parku linowym, po czym korzystaliśmy ze sprzętu wodnego i pływaliśmy rowerami, kajakami i łódkami po jeziorze. Szóstego dnia, słuchając podań i legend gór pienińskich, opowiadanych przez flisaków, płynęliśmy Dunajcem na tratwach aż 18 km z Sromowców Wyżnych do Szczawnicy. Po południu zaś ścigaliśmy się na gokardach. Bardzo słoneczna niedziela upłynęła nam na plażowaniu, kąpieli i pływaniu kajakami. Wieczorami graliśmy w piłkę, bawiliśmy się na dyskotekach i śmialiśmy się przy ognisku. Ostatniego dnia, w drodze powrotnej do domu, zwiedziliśmy kopalnię soli w Wieliczce wraz z kaplicą św. Kingi.

W czasie trwania obozu organizowane były różnorodne zajęcia dla młodszych i starszych dzieciaków: dyskoteki, gry i zabawy sportowe, ognisko. Zmęczeni, ale szczęśliwi i pełni wrażeń wróciliśmy do domu. Myślę, że nikt z nas nie zapomni tych wspaniałych dni, wypełnionych nie tylko zwiedzaniem i zabawą, ale też codzienną wspólną modlitwą. Pragnę na koniec podziękować kapłanom z parafii za zorganizowanie tak wspaniałego i niezapomnianego obozu oraz opiekunom za czuwanie nad nami.

Uczestnik obozu