„Na przełomie października i listopada 70 proc. Polski pokryła gęsta chmura trujących, rakotwórczych substancji. Przez niemal dwa tygodnie wskaźniki zatrucia w miastach południowej, centralnej i zachodniej Polski sięgnęły kilkuset procent. W tym czasie poziom pyłów w Warszawie był wyższy niż w Pekinie, Kraków odnotował największe stężenia pyłów od 2012 r., Wrocław stał się przez jeden dzień najbardziej zanieczyszczonym miastem Europy.”
To cytat z artykułu, który ukazał się w „Gazecie Wyborczej” z 26 listopada 2015 roku. W efekcie około 400 mieszkańców tych miast musiało poddać się szpitalnemu leczeniu. Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia z powodu smogu rocznie umiera 45 tysięcy Polaków. Zapadają na choroby, wywołane przez dioksyny i furany, bardzo trujące substancje, obecne w chmurze, powstającej w rezultacie niedozwolonego spalania odpadów i śmieci w domowych piecach. Obecny jest w niej pył, związki węgla, nieorganiczne związki chloru i fluoru, tlenki azotu, dwutlenek siarki, cyjanowodór, chlorowodór i metale ciężkie, takie jak kadm, rtęć, tytan, arsen, kobalt, nikiel, selen, ołów i chrom. Efekty działania tych substancji to astma, rozedma płuc i oskrzeli, zapalenie oskrzeli, choroby układu krążenia, różne alergie, nowotwory wątroby i płuc, uszkodzenia płodu, struktury kodu genetycznego, wątroby, płuc, nerek, rdzenia kręgowego i kory mózgowej, układów rozrodczych ludzi i zwierząt, a także gospodarki hormonalnej. Na działanie toksyn szczególnie narażone są dzieci!
Trujące związki długo pozostają w środowisku naturalnym. Opadają na pola uprawne oraz wody śródlądowe, przedostają się do sieci wodnej. Są obecne w glebie naszych przydomowych ogródków, gdzie uprawiamy warzywa na potrzeby rodziny i znajomych, wywołują kwaśne deszcze, prowadzą do obumierania roślin. Dlatego nie wolno spalać plastikowych pojemników i butelek po napojach, zużytych opon, innych odpadów z gumy, przedmiotów z tworzyw sztucznych, elementów drewnianych pokrytych lakierem, sztucznej skóry, opakowań po rozpuszczalnikach czy środkach ochrony roślin, opakowań po farbach i lakierach, pozostałości farb i lakierów, plastikowych toreb z polietylenu.
Wystarczy jeden wieczorny spacer, aby przekonać się, że także mieszkańcy Krotoszyna nie stosują się do zakazu. Za jego złamanie grozi kara grzywny lub aresztu. Ale nie strach przed karą, lecz świadomość ogromnej szkodliwości takiego postępowania powinna położyć kres temu procederowi.
Apeluję do Państwa rozsądku i poczucia społecznej odpowiedzialności. Nie spalajmy śmieci! Nie narażajmy na szwank własnego zdrowia i życia!
Strażnicy miejscy zostali odpowiednio przeszkoleni i będą podejmować zdecydowane działania wobec tych mieszkańców, którzy nie zastosują się do obowiązujących zasad. Przypadki spalania śmieci można zgłaszać telefonicznie do Straży Miejskiej pod numerem 62 725 42 00 lub w zakładce „NAPISZ DO STRAŻY MIEJSKIEJ”.
Burmistrz Krotoszyna
Franciszek Marszałek