W czwartkowe popołudnie, 7 grudnia 2017 roku w Szkole Podstawowej im. bp. Michała Kozala w Kobiernie odbył się tradycyjny Kiermasz Świąteczny. Przy jego organizacji współpracowali dorośli i dzieci. Już od samego wejścia sala na co dzień „gimnastyczna” zapraszała gości, dekoracje stworzyły nastrój świąteczny, a pośród przygaszonych świateł połyskiwały migające gwiazdki. Pięknie prezentowały się kolorowe wianuszki, stroiki i wszelkiego rodzaju ozdoby oferowane do sprzedaży na kiermaszu szkolnym. Powietrze wypełniał słodki zapach domowych ciast i aromatycznej kawy. Taka nasza szkolna MAGIA ŚWIĄT. Powitała wszystkich dyr. kobierskiej szkoły, p. D. Stasika potem ogromna i bardzo miła niespodzianka. Z wesołym śpiewem „Bracia patrzcie jeno, jak niebo goreje…” wkroczyli dorośli kolędnicy cudownie przebrani i ucharakteryzowani na postacie: Józefa, Maryi z Jezuskiem, Żyda, Chłopa. Król Herod odziany w purpurę, atakowany był przez rogatego Diabła „skończył” pod kosą biało kościstej „damy”. W te role wcieliły się tak jak 25 lat temu, dzisiaj absolwentki - mamy naszych uczniów. To one, radosne nastolatki przygotowane w 1992 roku przez p. I. Kałążną i p. A. Zawodną pukały do kobierskich domów z Jasełkami i brały udział w wielu występach.
Potem zaprezentowało się dzieci z Oddziału Przedszkolnego przedszkole pod przewodnictwem p. D. Krawiec-Wałęsy. Dziewczynki w bielutkich, tiulowych, migających światełkami strojach wirowały w takt muzyki jak urocze Śnieżynki. Następnie wystąpiły starsze dzieci. Zabrzmiały kolędy przy akompaniamencie skrzypiec, wiolonczeli, fletu, dwóch gitari klarnetu. Grą na instrumentach pochwaliły się uzdolnione muzycznie uczennice kobierskiej szkoły. Instruktorka tańca, p. M. Machowska zaprezentowała swoje małe i duże tancerki w cieszących oko i ucho układach choreograficznych. Kolędy i miła atmosfera towarzyszyły nam, aż do wieczora.
Kończę słowami kolędników: „ … dziękujemy, zdrowia, szczęścia winszujemy na ten Nowy Rok, na ten Nowy Rok !”.
Link do filmu:
https://drive.google.com/file/d/11H04Lfp4sg9KHfSG-uD7NcdfGjLRAg2z/view
Tekst: Anna Jerczak