Wiele osób słyszało o tajemniczym ośrodku Lebensborn w Smoszewie. Zarówno mieszkańcy Smoszewa jak i osoby spoza powiatu szukają miejsca gdzie on się znajdował. Jak do tej pory nie udało się dokładnie określić miejsca jego budowy.
Lebensborn założono z inicjatywy Heinricha Himmlera w 1935 r. Organizacja ta oficjalnie prowadziła działalność o charakterze społeczno – dobroczynnym, jednak prawda wyglądała zupełnie inaczej.
Działalność polegała głównie na ,,wspieraniu (wartościowych pod kątem rasowym jak i biologicznym) rodzin wielodzietnych”, także na opiece nad samotnymi matkami wychowującymi dzieci. Obozy Lebensborn były głównie miejscem selekcji. To właśnie w nich gromadzono dzieci spełniające normy pozwalające na uznanie ich za Aryjczyków po czym już na tym etapie rozpoczynano prace nad ich zniemczeniem i odsyłano do Rzeszy.
Z informacji zawartych w książce Romana Hrabera „LEBENSBORN czyli źródło życia” można wiele się dowiedzieć. ,,Wieś Smoszew położona jest koło Krotoszyna w województwie poznańskim. Widocznie miejscowość ta posiadała odpowiednie walory, skoro Lebensborn zainteresował się nią i zwrócił na to uwagę Himmlera. Z jego też upoważnienia rozpoczęto tam budowę wielkiego kombinatu hodowlanego dla – jak to określono – matek Lebensbornu. Zaprojektowane osiedle nazwane Lebensborn-Siedlung-Heimstatte, miało obejmować 500 małych domków. Do końca wojny zdołano wybudować jedynie 24. Potwierdza to himmlerowski program rozbudowy Lebensbornu i jego dalszego rozwoju ujawniony w pamiętnikach Feliksa Kerstena”.
Amatorsko szukając miejsca gdzie mógł znajdować się ośrodek i dopytując starszych mieszkańców nie udało mi się natrafić na dokładne informacje. Najbardziej prawdopodobnym miejscem jest las i jego obrzeża (znajdowała się tam kantyna wojskowa, poligon wojskowy) lub stara prochownia w pobliżu poniemieckiej strzelnicy. Były to tereny zamknięte i strzeżone. Dopiero spotkanie z Panem Jakubem Pomezańskim i Panią Katarzyną Wodecką nieco mnie przybliżyło i potwierdziło jedno z dwóch miejsc. Niestety na dokładne badania całego terenu nie wyraża zgody jeden z jego właścicieli. Ekipie badawczej Pana Jakuba Pomezańskiego udało się znaleźć w miejscu, w którym kiedyś znajdowała się wiejska piaskownia oraz na pobliskich polach kilka artefaktów które mogły świadczyć że to w tym miejscu mógł się znajdować ośrodek. Mam nadzieję że już niedługo badania będą mogły być wznowione i kiedyś uda się rozwiązać największą tajemnicę Smoszewa.
Tekst: Joanna Dzierla
Zdjęcia: Jakub Pomezański
Zdjęcia przedstawiają prawdopodobne miejsce, w którym znajdował się Ośrodek i znalezione artefakty.