Krotoszyńska Straż Miejska otrzymała nowy samochód służbowy. Granatowy volkswagen caddy TDI o pojemności 1,9 (rocznik 2007) zajechał na urzędowy parking 6 lutego wprost z poznańskiej fabryki Volkswagena i od razu został przekazany w ręce strażników.
Waldemar Wujczyk, komendant krotoszyńskiej Straży Miejskiej o zakup drugiego samochodu służbowego wnioskował już od jakiegoś czasu. Jedno auto nie wystarczało, często okazywało się, że samochód byłby potrzebny w kilku miejscach jednocześnie.
- Trzeba było wybierać, gdzie skierować strażników w pierwszej kolejności - mówi komendant. - Niestety, nie wszędzie w krótkim czasie, można dojść na piechotę. Drugi samochód bardzo się przyda, znacznie usprawni działanie straży.
Kwota na zakup samochodu została ujęta w propozycjach do budżetu miasta i gminy na rok 2008. Początkowo w planach był zakup modelu kombi, jednak podczas dyskusji nad budżetem radni zdecydowali o zmniejszeniu środków na zakup samochodu z 80.0000 do 70.000 zł.
Gmina zwróciła się do dyrekcji Volkswagena z prośbą o umożliwienie zakupu samochodu posłużbowego, prezes wyraził zgodę i tak oto za kwotę 66.200 zł volkswagen stał się własnością gminy.
Zanim nowo zakupiony samochód trafił do Krotoszyna, był użytkowany przez pracowników fabryki jako samochód służbowy. Miał przejechane 12 tys. km.
Samochody straży gminnych mogą być pojazdami uprzywilejowanymi, czyli pojazdami specjalnego przeznaczenia - do ratowania zdrowia i życia ludzkiego. Jednak nowy nabytek krotoszyńskiej straży nie zostanie oznakowany pomarańczowym pasem i niebieskim sygnalizatorem świetlnym, nie będzie pojazdem uprzywilejowanym. Komendant tłumaczy, że zgodę na takie oznakowanie wydaje Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, nie ukrywa że jest to sprawa bardzo trudna. Problemy z uzyskaniem zgody mają straże w całej Polsce. Krotoszyńska straż i tak jest w gronie tych, którym się udało. Uzyskała taką zgodę kilka lat temu przy zakupie citroena berlingo.
(mm)