20 maja w gabinecie burmistrza Juliana Joksia odbyły się rozmowy na temat utworzenia przystanku kolejowego w Durzynie.
Uczestniczyły w nich trzy strony: przedstawiciele kolei, firmy Mahle Polska i władze miejskie. Było to kolejne spotkanie, na którym omawiano możliwość zorganizowania pracownikom Mahle dojazdu pociągiem do pracy. Firma zatrudnia obecnie prawie 3 tys. osób, są to nie tylko mieszkańcy Krotoszyna, ale i powiatu krotoszyńskiego, ostrowskiego, milickiego, jarocińskiego i gostyńskiego.
Jak wynika ze słów Agaty Bocheńskiej, dyr. ds. ekonomicznych Mahle, ponad tysiąc zatrudnionych zadeklarowało chęć korzystania z codziennego transportu kolejowego. Dyrekcja fabryki pochwala tę tendencję i jest zdecydowana dopłacać do miesięcznych biletów pracowniczych. Burmistrz Jokś rozważa natomiast możliwość pomocy rzeczowej ze strony gminy przy budowie peronu kolejowego - w formie robót elektrycznych czy ziemnych. Reprezentujący Polskie Linie Kolejowe Paweł Neumann wycenił koszt inwestycji na blisko milion złotych. Wyjaśnił, że o potrzebie utworzenia stacji trzeba w pierwszym rzędzie przekonać Urząd Marszałkowski i PKP Przewozy Regionalne.
Kolejnym krokiem w tej sprawie będzie opracowanie planu przygotowań i niezbędnych uzgodnień, czym postanowili zająć się przedstawiciele kolei.
(eliz)