Bardzo prawdopodobne, że patrol straży miejskiej uratował dwóch bezdomnych przed zamarznięciem.
Obu mężczyzn w wieku około 50 lat strażnicy znaleźli w jednej z opuszczonych altanek na terenie byłych ogrodów działkowych przy kościele Marii Magdaleny.
Strażnik Arkadiusz Szych wraz z młodszym strażnikiem Grzegorzem Niedbałą odwiedzali 25 listopada miejsca, w których zdarza się spotkać bezdomnych. Sprawdzili krotoszyńskie parki oraz zabudowania przy ul. Konstytucji, gdzie wcześniej policja znalazła zwłoki bezdomnego.
Około godz. 19.00 dyżurny straży miejskiej skierował patrol także na ul. Wiejską, żeby sprawdzić teren przy kościele Marii Magdaleny. Już przy samym wejściu na teren byłych ogródków działkowych strażnicy zauważyli, że jedna, z niewielu zresztą, altanek nie ma drzwi, a jej wejście zabezpieczono dywanem. Po odsunięciu zasłony okazało się, że w altanie przebywa dwóch bezdomnych. Czuć było denaturat. Obaj panowie leżeli przykryci kołdrami i kocami. Jeden z mężczyzn był bardziej komunikatywny, drugi sprawiał wrażenie lekko zamroczonego i miał kłopoty z wysłowieniem się.
Obaj wyrazili zgodę na przewiezienie do noclegowni.
Tej nocy temperatura spadła do około -5 stopni. Nie wiadomo, czy mężczyznom udałoby się przetrwać do rana, gdyby nie niespodziewana wizyta straży miejskiej.
(mm)