Napisz do SM Zapytaj burmistrza
Wirtualny spacer Fotogaleria - Miasto i Gmina krotoszyn
Kamera na żywo Mapa gminy
Projekty unijne Pogoda dla Krotoszyna
200_powietrze.jpg
bannerOZE2017.jpg
baner200_sms.jpg
baner200_youtube.jpg
bilety-kok-krotoszyn-pl-200.jpg
baner200_projekty_unijne.jpg
baner200_sprawdz_dowod.jpg
baner200_600lat_info.jpg
Księga Gości www.eko7.krotoszyn.pl
Naziemna TV cyfrowa Trasy rowerowe w Krotoszynie
Miasto monitorowane Działki na sprzedaż
Licznik odwiedzin od 09.04.1998
45827400
Wiadomości
Dzieci ze slumsów (fot.)

Galeria zdjęć z wizyty polskich parlamentarzystów zorganizowanej przez Polską Akcję Humanitarną w jednym z największych slumsów we wschodniej Afryce.

W ramach projektu 'To Act You Have to Know', finansowanego przez Komisję Europejską, w dniach 21 - 28 lutego Polska Akcja Humanitarna (PAH) zorganizowała wizytę studyjną polskich parlamentarzystów w Nairobi. W projekcie wzięli udział posłowie: Beata Bublewicz (PO), Tomasz Latos (PiS), Maciej Orzechowski (PO) oraz Jerzy Wenderlich (SLD).
 
- Siła pomocy rozwojowej tkwi w jej skoordynowaniu - mówi Maciej Orzechowski - dlatego wspólnie z innymi państwami powinniśmy wypracować wzajemnie uzupełniający się system pomocy najbiedniejszym. Ważnym czynnikiem w tym kontekście staje się również przekonanie społeczeństwa o potrzebie niesienia pomocy rozwojowej, rozumianej nie tylko w kategoriach pomocy charytatywnej dla ubogich, lecz przede wszystkim jako nasz wspólny wkład w budowanie bezpiecznego świata, w którym wszyscy mają szanse na godne życie. Musimy pamiętać, że w dzisiejszym świecie globalnych zależności, to co dzieje się w jednej, teoretycznie bardzo odległej części świata, ma swoje odbicie w miejscu położonym o tysiące kilometrów dalej. Nie zapominajmy, że jeśli innym będzie żyło się lepiej to i nasza najbliższa rzeczywistość będzie lepsza. Nasz świat będzie też mniej zagrożony takimi negatywnymi konsekwencjami biedy jak choćby terroryzm, do którego rozwoju przyczynia się patologiczna spirala ubóstwa oraz brak perspektyw, w której żyją miliony ludzi na świecie. Chciałbym też podkreślić rolę organizacji pozarządowych w realizacji projektów rozwojowych, gdyż to właśnie takie organizacje i energiczni, aktywni ich członkowie stanowią ważną siłę w walce z głodem, chorobami i ubóstwem, demonstrując ponadpolityczny i bezinteresowny wymiar solidarności międzyludzkiej. Cieszy, że ponad 80% Polaków deklaruje poparcie wobec działalności na rzecz najbiedniejszych państw świata. To przypomina o naszej długotrwałej tradycji solidarności i daje nadzieję na przyszłość...

To kilkanaście zdjęć z wizyty studyjnej z PAH w jednym z największych slumsów w Afryce. Z Wikipedii: Kibera to dzielnica slumsów w Nairobi. To największa dzielnica biedy w Afryce Wschodniej i jedna z największych na kontynencie. Szacuje się, że 20% ludności Kibery jest zakażona wirusem HIV. Domy w dzielnicy mają ok. 9 m² ze średnią 5 mieszkańców na budynek. Jej szacowana powierzchnia to kilka km². Kibera ma ponad 1,6 mln. mieszkańców, w tym prawie połowa poniżej 15. roku życia.


Galeria zdjęć


Droga do "nieba", droga do "piekła". To niecały kilometr "ulicy", która następnie ginie  wśród "domów".
 Tą drogą codziennie, świtem opuszcza Kiberę, w kierunku stolicy, kilkaset tysięcy ludzi
w poszukiwaniu pracy, jedzenia, wody lub jakiejkolwiek nadziei.
 Wieczorem, często już po zapadnięciu zmroku powracają do tego świata, ich świata.



Porzucone, zdane na siebie przez cały dzień, czekają, czekają, czekają.
 Na powrót rodziców lub rodzeństwa, na coś do zjedzenia, na cokolwiek.
 Trochę sznurka wystarcza im za najwymyślniejsze zabawki, niekiedy, co bardziej przerażające, za posiłek.



Wśród sterty śmieci, cuchnących rynsztoków, czy foliowych torebek z fekaliami (tzw. flying toilets ) rośnie nowe pokolenie.
 Szokująca jest pogoda tych dzieci. Jedynie ich oczy, ich spojrzenie,
 znacznie poważniejsze niż wiek, przypomina nam o otaczającej rzeczywistości.



Na każdym kroku, jesteśmy witani przyjacielskim "How are you?" - wypowiadanym
 na setki sposobów, z jedynie dzieciom właściwą wrażliwością i naiwnością.
 W tym jednym zdaniu możemy się często doszukać wielu znaczeń, od - widzisz mimo wszystko żyję,
 jestem szczęśliwy, po - daj mi szansę, bo sam się stąd nie wydostanę.




Brudny parciany worek, rzucony na ziemię przez rodziców,  wyznacza rejon "małego imperium"
dla tych maluchów, które nie spędzają dni siedząc bezpośrednio na "gołej" ziemi.



Jedno z nielicznych w Kiberze "przedszkoli". Na kilku metrach kwadratowych,
 kilkudziesięciu małych "wybrańców", czeka na powrót rodziców z pracy.
 Parę dolarów miesięcznej opłaty za przedszkole, jest barierą nie do przekroczenia
 dla przeważającej części mieszkańców tego slumsu.


Więcej zdjęć - KLIKNIJ TUTAJ... 
 
 
ikona daty15-03-2010, 17:32 ikona autoraConcept INTERMEDIA ikona wyświetleń1878
Pdf
Drukuj
Powrót
Kontakt