Także Krotoszyn żegnał Prezydenta Rzeczpospolitej, Lecha Kaczyńskiego, jego żonę i współpracowników. Kilkuosobowa delegacja z burmistrzem Julianem Joksiem i przewodniczącą Rady Miejskiej 15 kwietnia złożyła Prezydentowi ostatni hołd.
Wewnątrz pałacu nie wolno było wykonywać żadnych zdjęć. W jego przedsionku można było zobaczyć zdjęcia dziewięciu pracowników Biura Ochrony Rządu. Trumny z ich ciałami znalazły się na Okęciu dopiero wczoraj. Na półpiętrze przeszliśmy obok trumien najbliższych współpracowników Prezydenta. Stamtąd dalej schodami, przesuwając się w niekończącym się sznurze osób, pragnących pożegnać tragicznie zmarłych, weszliśmy do Sali Kolumnowej, w której znajdowała się już tylko prezydencka para, warta honorowa oraz zmieniająca się asysta posłów, senatorów i najwyższych urzędników państwowych. Zatrzymaliśmy się na krótko, by złożyć kwiaty.
Choć wszystko odbywało się w kompletnej ciszy, uczucia na twarzach obecnych malowały się tak wyraźnie, że żadne słowa nie mogłyby ich lepiej wyrazić. Mimo że w Sali Kolumnowej przebywaliśmy tylko kilkanaście sekund, a w Pałacu kilka minut, to przeżycia związane z tą wizytą pozostaną w nas na całe życie. Na koniec pozostał wpis do księgi pamiątkowej. Falujące przed Pałacem morze ludzkich głów i bijący w oczy mimo pełni dnia blask dziesiątków tysięcy zniczy pokazywały, że polskość i patriotyzm to pojęcia, które nadal mają wielki wpływ na nasze wyobrażenia o życiu, wypełnionym dobrem i sensem.
Jacek Kępa