Kiedy Brytyjczycy szykowali się do bitwy o Anglię, Winston Churchill zaoferował im „tylko krew, trud, łzy i pot". Podobnie zabrzmiała oferta dla uczestników VII Rajdu Gimnazjum nr 2 im. Mikołaja Kopernika w Krotoszynie „Setka w Dobę (100 km/24 h)”.
Śmiałków tej długiej włóczęgi czekały odciski, pęcherze, obtarcia naskórka, ból kolana i stawu skokowego, słoneczna spiekota, przenikliwy chłód nocy, bezsenność, męki zwątpienia w sens walki ze zmęczeniem. 10 czerwca na boisku Gimnazjum nr 2 nie zabrakło jednak amatorów próby charakteru. Do walki z największymi wrogami człowieka - czasem i przestrzenią - stanęło 8 hożych dziewcząt i 25 krzepkich młodzików takoż 7 czerstwych mężczyzn z Gimnazjum nr 2, Gimnazjum w Benicach, I LO, ZSP nr 1 w Krotoszynie i Jarocinie, MOW-u w Koźminie Wielkopolskim.
Ekstremalność 24-godzinnego, 100-kilometrowego chodu wymaga szczególnej troski organizatorów SETKI o zdrowie i bezpieczeństwo piechurów. Jednak rodzicom młodzieży biorącej udział w tej szalonej imprezie, ani przez chwilę nie zadrży ręka przy podpisywaniu zgody na udział w marszu tytanów wytrwałości. Wiedzą bowiem, iż o zdrowie ich pociech przez całą dobę dba Maciej Hoffmann, czyli dr House (diagnostyczna perfekcja) i doktor Judym (społecznikowska pasja) w jednej osobie: lekarz rajdowy i obozowy Królewskiego Towarzystwa Łajzów Górskich. Poczucie bezpieczeństwa wzmacnia w uczestnikach towarzyszący im cały czas autobus MZK, pełniący rolę stołówki i hotelu.
SETKA, jak każda ekstremalna przygoda, niebywale wciąga i uzależnia, o czym świadczy 6. start Jakuba Cegielskiego oraz Damiana Kluby, 4. Pawła Rudnickiego, 3 Agnieszki Rudnickiej i Adama Majchrzaka.
Juliusz Poczta