Zbliża się prawdziwa rewolucja śmieciowa - w lipcu w całej Polsce rusza nowy system gospodarki odpadami. Nasza gmina także intensywnie przygotowuje się do jego uruchomienia. Do urzędu miejskiego spływają deklaracje właścicieli i zarządców domów i mieszkań, które są niezbędne do przygotowania przetargu na odbiór śmieci i zorganizowania całego systemu.
Od nowego półrocza podzielimy się na tych, którzy podjęli decyzję o segregacji śmieci, i tych, którzy będą je wyrzucać bez selekcji. W obu przypadkach trzeba mieć własny kubeł do gromadzenia odpadów. Osoby niesegregujące wyrzucą do niego wszystko. Natomiast "selektywni" będą napełniali kubeł tylko tymi odpadami, które nie trafią do kolorowych, półprzezroczystych worków. W czterech workach będą zbierać odpowiednio: papier, szkło, odpady zielone i tworzywa sztuczne.
Nie należy wkładać do worków plastikowych butelek bardzo zanieczyszczonych, np. olejem silnikowym. Możemy wyrzucić opakowania po chemii gospodarczej, worki foliowe i butelki PET. Powinniśmy zadbać o to, aby butelki i pojemniki były czyste.
Do worka na szkło będziemy zbierać butelki i słoki szklane, bez zawartości, czyste. Do kubła odpadów zmieszanych powinny trafić szyby, porcelana, ceramika, kieliszki, kryształy, lustra, żarówki.
Do worka na makulaturę będzimy wrzucać tylko gazety, książki, kartony, papier. Nie wolno gromadzić w nim tapet, papieru zatłuszczonego lub kalki.
Worek na odpady zielone posłuży do gromadzenia liści i innych resztek roślinnych.
Informacje ogólne o nowych zasadach śmieciowych i zaplanowanych opłatach trafiły do mieszkańców wraz z drukami deklaracji. Za śmieci zbierane bez selekcji zapłacimy po 18 złotych za osobę na miesiąc. Odbiór odpadów segregowanych jest tańszy, kosztuje 12 złotych za osobę. Koszty odbioru są oszacowane na podstawie danych statystycznych dotyczących naszego kraju, pełną wiedzę na temat finansów zdobędziemy dopiero po uruchomieniu systemu. Być może uda się wtedy obniżyć opłaty czy zastosować częściowe zwolenienia dla rodzin wielodzietnych - wyjaśniał to już burmistrz Julian Jokś, odpowiadając na pytanie jednego z internautów.
Każdy z nas produkuje śmieci, mieszkaniec Polski - rocznie średnio około 300 kg. Deklarując selektywne zbieranie śmieci, bierzemy na siebie obowiązek przeglądania naszych odpadów. Nagrodą za to będzie oszczędność – zapłacimy mniej – i poczucie, że wspólnie chronimy nasze środowisko.
Bez względu na to, czy segregujemy śmieci, czy nie, nadal powinniśmy pamiętać, że zużyte baterie, sprzęt elektryczny i stare lekarstwa to odpady szczególnie niebezpieczne dla środowiska i ich miejsce jest w specjalnych pojemnikach. Znajdziemy je m.in. w punkcie przeładunkowym na ulicy Ceglarskiej w Krotoszynie. Baterie zbiera też większość szkół, pojemniki na stare medykamenty znajdziemy również w aptekach.
(eliz)