Na ostatnim posiedzeniu komisji społecznej radni zapoznali się z wnioskiem Ignis Ardens.
Stowarzyszenie Klubu Motocyklowego Ignis Ardens zwróciło się do burmistrza Juliana Joksia z prośbą o wydzielenie działki, na której stoi użytkowany przez nie budynek. Członkom komsiji sprawę do zaopiniowania przedstawiła naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej Irena Rękosiewicz.
Ignis Ardens zwraca się z taką prośbą już po raz kolejny. Stowarzyszenie użytkuje od kilku lat budynek przy ulicy Fabrycznej, który jest wykorzystywany przez motocyklistów nie tylko na ich spotkania. W br. w budynku zainstalowano stół bilardowy, stół do tenisa stołowego, siłownię i z urzadzeń tych mogą korzystać w piątki i soboty wszyscy zainteresowani, także nienależący do stowarzyszenia. W swoim pismie Ignis Ardens zapewnia, że bierze udział w wielu imprezach, na których promuje naszą gminę, a od trzech lat uczy dzieci i młodzież przepisów ruchu drogowego. Stowarzyszenie remontuje budynek i dba o niego, teraz chciałoby rozbudować go o piętro, aby powstały dodatkowe, potrzebne pomieszczenia. W związku z tym motocykliści proszą ponownie o wyodrębnienie działki i utworzenie dla niej osobnej księgi wieczystej.
Niestety, jak przypomniała pani naczelnik, budynek ten znajduje się na terenie objętym planem zagospodarowania przestrzennego, który nie pozwala w obecnej chwili na wydzielenie działki, o jaką wnioskuje stowarzyszenie. Cały obszar obejmuje blisko 13,5 tys. metrów kwadratowych i jest atrakcyjnym inwestycyjnie terenem w obrębie miasta, który gmina chciałaby w przyszłości sprzedać. Obecnie trwają prace związane z przygotowaniem nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tej części Krotoszyna i wszelkie decyzje dotyczące omawianego obszaru muszą być odłożone do czasu uchwalenia nowego planu, czyli co najmniej do połowy przyszłego roku. Do tego czasu Ignis Ardens będzie mogło użytkować budynek na dotychczasowych zasadach, zgodnie z umową jako użyczenie.
Radni bardzo pozytywnie zaopiniowali wniosek klubu i w swojej dyskusji poszukiwali rozwiązań, które byłyby zgodne z interesami i planami gminy, a jednocześnie pozwoliły zrzeszonym mieszkańcom na aktywność na dotychczasowym poziomie. Przypomieli też, że działają w gminie stowarzyszenia, które mają siedziby wspólne z innymi organizacjami. Obecny na posiedzeniu wiceburmistrz Ryszard Czuszke potwierdził, że gmina wspiera w miarę możliwości wszystkie organizacje, ale musi też patrzeć dalekowzrocznie na swoje interesy, właśnie ze względu na dobro wszystkich mieszkańców. Radni zasugerowali, żeby w razie sprzedaży całego teren zaproponować klubowi inne pomieszczenie na działalność, np. współużytkowanie jednej ze świetlic wiejskich.
(eliz)