Nocleg dla bezdomnych
Siedem osób pomieści noclegownia działająca przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej na ulicy Kobylińskiej.
Obiekt został przygotowany na pięć osób, tyle łóżek jest w sali głównej. Do końca grudnia wszystkie są już zajęte. W bocznym pomieszczeniu, wykorzystywanym pomocniczo - stoi tam czajnik bezprzewodowy i maszynka elektryczna do gotowania - ustawiono tapczan. W razie potrzeby można by dostawić tam jeszcze materac, co pozwoliłoby na przenocowanie łącznie siedmiu osób. Jest to plan awaryjny, tylko raz zdarzyło się, że w noclegowni przebywało przez krótki okres sześć osób.
W dzień noclegownia zazwyczaj pustoszeje
fot. Izabela Bartoś
Nocujący mają do dyspozycji łazienkę wyposażoną w prysznic z ciepłą wodą, umywalkę i toaletę. Obiekt nie posiada wyposażenia typowo kuchennego, bowiem nie jest przystosowany do pobytu dziennego, gwarantuje wyłącznie noclegi w chłodnej porze roku. Bezdomni sami po sobie sprzątają.
Do krotoszyńskiej noclegowni przyjmowani są mężczyźni, nigdy dotąd nie zgłosiła się do niej kobieta. - Gdyby trzeba było jednak zapewnić jakiejś bezdomnej schronienie, skierujemy ją do Ostrowa, tam mają noclegownię dla kobiet - wyjaśnia Lidia Pawłowska z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Noclegownia jest czynna od połowy października do końca marca. Każdy, kto chce z niej skorzystać, musi zgłosić się do biura Ośrodka w godzinach urzędowania. Pracownik socjalny rozpatruje sytuację bezdomnego, jeśli potrzeba, pomaga w przygotowaniu pisma o przyznanie mieszkania socjalnego z zasobów gminy. - Trzech naszych podopiecznych uzyskało już w ten sposób swoje mieszkanie - mówi Lidia Pawłowska.
Pobyt w noclegowni kosztuje 6 zł za dobę, ale bezdomni to z reguły osoby bez stałych dochodów. Płacą więc tylko ci, którzy mają rentę lub inne świadczenie. Pozostałym MGOPS opłaca obiady - w lokalu gastronomicznym na ul. 56 Pułku Piechoty - i wydaje bony towarowe do realizacji w sklepach KZHiU. [eliz]