Czy w Krotoszynie powstanie hala sportowa z prawdziwego zdarzenia? Dariusz Rozum, radny i prezes Polskiego Związku Sumo, twierdzi, że tak. Inni przedstawiciele organizacji i klubów sportowych z gminy deklarują umiarkowany optymizm, bowiem boją się, że obietnice o współfinansowaniu mogą być gruszkami na wierzbie.

12 stycznia odbyło się w Urzędzie Miejskim kolejne spotkanie grupy zwanej zespołem ds. sportu, która zapoznała się z wstępnymi przygotowaniami do budowy w naszym mieście hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. Jej robocza nazwa brzmi Centralny Ośrodek Szkolenia Sumo i Sportów Walki. Instytucją współfinansującą tę inwestycję miałaby być Polska Konfederacja Sportu, która wspomaga w całej Polsce budowę i modernizację dużych obiektów sportowych, jak na przykład w 2003 r. - krytej pływalni i hali tenisowej we Wrocławiu. 

Dariusz Rozum przedstawiał zebranym list, jaki w sprawie budowy hali w Krotoszynie wystosowała ostatnio Konfederacja. Głównym wyznacznikiem działalności tej instytucji jest Program rozwoju inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportów wyczynowych na lat 2003 - 2012, który nie ujmuje budowy hali w Krotoszynie. W omawianym liście szefowie PKS napisali jednak, że inwestycja krotoszyńska mogłaby znaleźć się w kręgu ich zainteresowań w latach 2007 - 2008.  Potrzeba istnienia w naszym mieście hali sportowej z możliwością wykorzystywania jej w celach widowiskowych była dla uczestników spotkania bezdyskusyjna. Jednak nie wszyscy byli skłonni zawierzyć wstępnym obietnicom PKS, woleliby umowy i podpisy. 

Pomimo deklarowanej ostrożności ustalono, że najlepszą lokalizacją dla takiej hali w Krotoszynie byłby teren przy stadionie. Budynek starej hali po remoncie wszedłby w skład kompleksu sportowego jako zaplecze. Urzędnicy podjęli się opracować w tym roku koncepcję użytkową sali wraz z programem zagospodarowania. Potem samorząd musiałby podjąć decyzję o wielkości inwestycji.

PKS jest gotów dołożyć połowę jej wartości. W wieloletnim planie inwestycyjnym gminy zapisano na budowę hali 6 mln zł, bo na tyle opiewał koszt budowy hali według projektu z 2000 roku. Razem byłoby więc 12 mln zł. Uczestnicy zebrania byli zgodni, że nie można rozpoczynać budowy w 2007 czy 2008 roku według tak starej dokumentacji. Trzeba by zatem przygotować nowy projekt, bo jedyną alternatywą jak na razie jest - przeglądane na zebraniu - opracowanie dyplomowe młodego krotoszyńskiego architekta, którego realizacja zdaniem autora wyniosłaby około... 30 mln euro.

Wnioski ze spotkania:
- potrzebny byłby remont kapitalny budynku OSiR na ul. Sportowej, jako przyszłego zaplecza hali
- trzeba opracować koncepcję użytkową hali
- jeśli będziemy budować halę, to w grę wchodzi wyłącznie obiekt pełnowymiarowy, jakiego nie ma jeszcze w Krotoszynie.

W spotkaniu Urząd Miejski reprezentowali Jerzy Janicki i Roman Wosiek z Wydziału Oświaty i Spraw Społecznych; lokalne kluby i organizacje sportowe: Dariusz Rozum (TA Rozum), Bogdan Chytrowski (Szkolny Związek sportowy), Zbigniew Zieliński (KS Astra), Lech Pauliński (LKS Ceramik), Jerzy Maciejczak (LZS), Ryszard Nowaczyk (OSiR); radnych:  Marian Skotarek i Edward Jokiel. (eliz)