2 września 2014 r. na cmentarzu parafialnym w Kole nastąpi odsłonięcie pomnika upamiętniającego ofiary nalotu lotnictwa niemieckiego na pociąg ewakuacyjny z Krotoszyna.
W związku z tym – dzięki zachowanym dokumentom, informacjom rodzin, zainteresowanych osób oraz regionalistów – powstała lista ofiar, na której znajduje się 119 nazwisk. Taką wersję przekazano wykonawcy pomnika.
Teraz podana zostanie lista osób, które przeżyły nalot. Dotychczas udało się stworzyć wykaz 162 nazwisk, który podajemy do publicznej wiadomości. Prosimy o uzupełnianie danych osób, rodzin (fotografii, dokumentów) podróżujących tym pociągiem, udostępnienie dawnych zdjęć zbiorowej mogiły w Kole oraz dalszych informacji o tym zdarzeniu.
Towarzystwo Miłośników i Badaczy Ziemi Krotoszyńskiej przygotowuje publikację poświęconą losom ewakuowanych mieszkańców Krotoszyna. Zamieszczone w niej będzie również sprawozdanie z uroczystości odsłonięcia pomnika w Kole oraz lista ofiar i wykaz osób (w załączniku), które przeżyły nalot.
A teraz jeszcze w dużym skrócie przypomnienie okoliczności związanych z pociągiem ewakuacyjnym z Krotoszyna. W 1939 r. w związku możliwością wybuchu wojny, przewidywano sformowanie pociągów ewakuacyjnych dla rodzin kolejarzy, pocztowców, urzędników, wojskowych, policjantów na przewidywane zaplecze frontu. Z Krotoszyna pociąg odjechał 1 września. 2 września podczas postoju w pobliżu dworca kolejowego w Kole został zbombardowany i ostrzelany przez samoloty niemieckie. Z tego transportu zginęło co najmniej sto kilkadziesiąt osób oraz dalszych kilkadziesiąt, które zmarły z ran w szpitalu w Kole, w Koninie.
Dalsza trasa pociągu (część osób kontynuowała ewakuację autobusami) wiodła przez Warszawę do miejscowości Narol, Rawa Ruska, Żółkiew. Większość wróciła z wojennej tułaczki do swoich miejscowości do końca 1939 roku.
* * *
W czasie zbierania materiałów na temat ofiar pociągu ewakuacyjnego w Kole okazało się, że niektóre rodziny wyjechały wcześniej z Krotoszyna, innym pociągiem ewakuacyjny już 31 VIII 1939 r. wieczorem, trasą przez Katowice, Kraków. Pociąg ten złożony z wagonów osobowych dotarł bez większych problemów do Żółkwi, a ludzi zakwaterowano we wsi Dalnicze (7 km od Kamionki Strumiłowej). Pasażerowie tego pociągu spotykali krotoszynian ewakuowanych pociągiem czy autobusami jadącym przez Koło, Warszawę. Udało się ustalić tylko kilka rodzin jadącym tym pociągiem.
Cierniewski Kryspin
Cierniewska Antonina
Cierniewska Zofia
Cierniewska Dorota (Stola)
Cierniewski Tadeusz
Cierniewski Florian
Cierniewski Stanisław
Urbaniakowie
Kurzawscy
Ratajczykowie
Proszę o uwagi i uzupełnienia: Antoni A. Korsak, tel. 514 312 848,