Dokładnie na miesiąc przed pierwszym tegorocznym meczem ligowym Astra rozegrała trzeci sparing. I przegrała z ostrowską Centrą 1:2.
Początkowo mecz, tak jak środowy, miał być rozgrywany na boisku za stadionem, ale uniemożliwiły to roztopy. Postanowiono więc, że jego miejscem będzie drug, boczna płyta. Tu duże utrudnienie stanowiła gruba pokrywa śnieżna. Ze względu na zbliżającą się inaugurację ligową szkoda byłoby jednak odwoływać to spotkanie.
Podzielono je na trzy tercje po 30 minut. Gospodarze znów nie mogli wystąpić w optymalnym składzie. Tym razem, ze względu na studia, zabrakło przede wszystkim Sławomira Udzika i Ryszarda Tomczaka. W licznym, bo 18-osobowym składzie przyjechali goście, którzy wiosną walczyć będą o awans do IV ligi.
Dzięki jeszcze lepszej niż w środę pogodzie spotkanie oglądała większa grupa kibiców. Początkowo mogli być oni zadowoleni, gdyż to nasi piłkarze mieli przewagę. Tymczasem w 17 min. po kontrze i dośrodkowaniu Konrada Rudnickiego strzałem głową prowadzenie uzyskał Daniel Walczak. Do remisu mógł kilka minut później doprowadzić Michał Kosiński, ale po jego rzucie wolnym skutecznie interweniował ostrowski bramkarz. Tuż przed końcem pierwszej tercji z rzutu karnego prowadzenie podwyższył Piotr Kasprzyk. Druga zaczęła się od dwóch niewykorzystanych okazji Dariusza Kopaczewskiego. Później bramkarz gości znów nie dał się pokonać Kosińskiemu z wolnego. W 40 min. efektowną przewrotką popisał się Karol Swora, ale piłka musnęła palce bramkarza, uderzyła w poprzeczkę i wyszła w pole. Golkiper Centry po raz kolejny okazał się lepszy od Kopaczewskiego i Krzysztofa Matuszaka. W ostatniej części meczu ten ostatni miał aż 6 dogodnych sytuacji, z czego wykorzystał jedną, zmniejszając jednak tym samym tylko rozmiary naszej porażki. Goście też mieli trzy okazje, ale za każdym razem dobrze interweniował Piotr Półtoraczyk.
O ile więc nasi piłkarze pokazali, że dzięki ciężkim treningom mają już dosyć dobrą kondycję, to w najbliższym czasie trzeba poprawić zgranie i skuteczność, czyli dwa podstawowe piłkarskie elementy.
W następnym sparingu, w najbliższą sobotę - 25.02.2006 r. o godz. 12.00 podejmować będziemy drużynę, która dla odmiany wiosną walczyć będzie o utrzymanie w okręgówce, czyli Czarnych Dobrzyca.
Skład Astry: Szczepaniak, Potarzycki, Wawrocki, Kosiński, Sworowski, Wronek, Kopaczewski, Matuszak, Zieliński, Czajka, Swora, poza tym grali też: Półtoraczyk, Nowak, Stachowiak.
Witold Blandzi
[aa]