Ostrovia Ostrów Wlkp. - Astra Krotoszyn [1:2]
Astra: Półtoraczyk, Kujawski, Kosiński, Wawrocki, Swora (64 Zieliński), Matuszak, Tomczak, Udzik (90 Nowak), Czajka (75 Falentin), Kopaczewski (46 Smyczyński)
Ostrovia: Latański, Piec, Szczepański, Zagórski, Dybek, Danilczyk, Nicpoń (78 Wola), Białkowski (46 Goliński), Szymczak, Korzepski, Adamczyk
Do sobotniego meczu obie drużyny przystąpiły z myślą rehabilitacji za niezbyt udaną inaugurację rozgrywek. Przypomnijmy, że krotoszynianie tydzień wcześniej tylko zremisowali u siebie z Olimpią, a ostrowianie ulegli na wyjeździe Kłosowi. W naszej drużynie był to szczególny mecz dla Macieja Kujawskiego, gdyż zadebiutował on nim w IV lidze. Warto podkreślić wspaniałą oprawę tego meczu zorganizowaną przez kilkudziesięcioosobowy fan klub Ostrovi. Były świetlne race, mniejsze i większe flagi, banery a także oczywiście głośny i co bardzo ważne kulturalny doping. Nie zabrakło jednak i kibiców Astry mniejszych liczebnie, ale mimo to też dosyć głośnych.
Przez pierwsze 30 minut przewagę zyskali gospodarze. Bardzo dobrą okazję do objęcia prowadzenia mieli oni w 11 min., kiedy to po dośrodkowaniu Tomasza Adamczyka i efektownym szczupaku Przemysława Korzepskiego piłka przeszła tuż obok słupka naszej bramki. W 17 min. trochę więcej pomylił się Damian Danilczyk, a strzał Marka Dybka w 23 min. zablokował Łukasz Wawrocki. Po dwóch kwadransach wreszcie śmielej zaatakowali nasi. W 35 min. rzut wolny z ponad 20 metrów wykonywał Krzysztof Matuszak, ale skierował piłkę w sam środek bramki i Andrzej Latański nie miał problemów z jej złapaniem. Tak samo było po zbyt lekkim strzale Wawrockiego (38 min.). Wreszcie jednak w 41 min. niemal z samego lewego narożnika boiska Sławomir Udzik tak dośrodkował piłkę, że ta, po minięciu bramkarza, nieco przy pomocy wiatru odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Druga połowa zaczęła się od dwóch obronionych przez Piotra Półtoraczyka rzutów wolnych wykonywanych przez Łukasza Szczepańskiego. W 55 min. nasz bramkarz był jednak bezradny po technicznym strzale z kilkunastu metrów Macieja Szymczaka i mieliśmy remis. W 60 min. po rzucie wolnym Ryszarda Tomczaka z piłką minął się Latański, ale nie było nikogo kto mógłby ją skierować do pustej bramki. W 65 min. Michał Zagórski w ostatniej chwili powstrzymał Mirosława Czajkę, a po chwili znów bliski szczęścia był Udzik, ale tym razem bramkarz zdołał przenieść piłkę nad poprzeczkę. W 68 min. silnym strzałem z 16 metrów zdołał go jednak pokonać Matuszak. W 71 min. bardzo niewiele pomylił się Danilczyk, a w 76 min. po drugiej stronie boiska Łukasz Smyczyński. W 90 min. gospodarze wykonywali rzut wolny niemal z linii pola karnego, ale niewiele im to dało i kilka minut później nasi piłkarze wraz z trenerem na środku boiska odtańczyli pierwszy w tym roku, ale na pewno nie ostatni, taniec radości.
W najbliższą sobotę w powiatowych derbach podejmować będziemy Piasta (16.00), w następną środę w zaległym meczu zmierzymy się u siebie z Koroną (17.00). Z kolei 22 kwietnia zagramy na wyjeździe z SKP Słupca (16.00).
Witold Blandzi
Rzecznik prasowy Astry Krotoszyn
Zobacz także:
* Tabela IV ligi wielkopolskiej - grupy południowej...
* Terminarz rundy wiosennej...
* Strona internetowa Astry Krotoszyn...
[aa]