W sobotę 8 listopada 2003 r. o godz. 14.00 odbył się wyjazdowy mecz o mistrzostwo IV ligi pomiędzy liderem Jarotą Jarocin (39 pkt.) a wiceliderem ASTRĄ Krotoszyn (37 pkt.). Astra przegrała 1:4. Po meczu brutalnie potraktowano wiceprezesa Astry - Leszka Nowaka, szczegóły poniżej...
Bramki dla Astry: Maciej Piątek (47 min.)
Bramki dla Jaroty: Łukasz Siwecki (62 min.), Michał Kosiński (69 min. samobójcza), Piotr Skokowski (74 min - karny, 82 min. - karny)
Czerwona kartka (druga żółta): Robert Szewczyk (Astra, 81 min.)
Skład Astry: Zdziebkowski - Hylewicz (73 Goliński), Potaś, Potarzycki, Kosiński - Sołtysiak, Wawrocki, Szewczyk, Tomczak (31 Maryniak) - Piątek, Lechowski.
Skład Jaroty: Bachorz - Idzikowski, Garbarek, Leżała, Pilarczyk - Skokowski, Matuszak, Udzik, Siwecki (68 Pacyński) - Wiśniewski, Czajka.
Opis meczu:
Pierwsza część meczu zakończyła się bezbramkowym remisem, więcej okazji do strzelenia bramki mieli gospodarze, lecz w bramce Astry świetnie spisywał się Piotr Zdziebkowski. Dość licznie zgromadzeni na jarocińskim stadionie kibice z Krotoszyna byli bardzo zadowoleni z gry swojego zespołu, lecz mieli zastrzeżenia do pracy głównego arbitra - Piotra Przybyłowskiego z Piły: 'sędziowie byli bardziej przychylni Jarocie, każde problematyczne wejście zawodnika Astry, każde dotknięcie, odgwizdywane było na korzyść Jaroty'.
Od początku drugiej połowy Astra grała ofensywnie i przyniosło to efekt już w 47 min., kiedy to Grzegorz Sołtysiak dokładnie dośrodkował a pięknym i celnym szczupakiem popisał się Maciej Piątek. Było 1:0 dla Astry. W tym momencie 12 zawodnik Astry - krotoszyńscy kibice - oszaleli z radości. Bramka dodała krotoszyńskiej drużynie 'skrzydeł', bo już za chwilę mogło być 0:2. Do podania Krzysztofa Lechowskiego w pole karne nie doszedł znajdujący się na czystej pozycji Potarzycki. W kolejnych minutach swoich okazji nie wykorzystali Piątek - nie doszedł do dośrodkowania Wawrockiego oraz Maryniak, który strzeliłł wprost w ręce Huberta Bachorza.
W 62 minucie strzałem z 15 metrów bramkarza Astry pokonał Łukasz Siwecki. W 69 min. obrońca Astry Michał Kosiński (grający dawniej w Jarocie) strzelił bramkę samobójczą i Jarota objęła prowadzenie 2:1. Michał Kosiński miał również swój udział w trzeciej bramce zdobytej przez jarocinian - w 73 min. próbował podać piłkę do Zdziebkowskiego, ale przejął ją Grzegorz Wiśniewski i bramkarz ASTRY zmuszony był faulować piłkarza Jaroty za co został ukarany żółtą kartką. Arbiter podyktował rzut karny, który wykorzystał Piotr Skokowski i było już 3:1. W 82 min. Robert Szewczyk złapał za koszulkę Sławomira Udzika, za co dostał drugą żółtą kartkę, a Piotr Skokowski znów pewnie wykonał rzut karny i ustalił wynik meczu na 4:1.
SKANDALICZNY INCYDENT:
Tuż po przegranym meczu, gdy sędziowie opuszczali boisko, kibice z Krotoszyna dali upust emocjom, wykrzykując to, co leżało im na sercu. W pewnym momencie w stronę arbitrów, prosto z trybun, poszybowała plastikowa butelka z oranżadą. Kierownik od spraw bezpieczeństwa stwierdził, że sprawcą tego czynu jest wiceprezes Astry - Leszek Nowak, i nakazał porządkowym, aby siłą sprowadzili go do siedziby klubu. Potraktowano go bardzo brutalnie, mimo, ze wiceprezes tego nie zrobił i zaprzeczał tłumacząc całe zajście. W tym samym czasie ujęto osobę, która rzuciła butelką. Dziwnie zachowali się także działacze Jaroty, którzy widząc całe zajście nie zareagowali, aby pomóc wiceprezesowi Astry. Kierownik służb bezpieczeństwa wykazał się totalną niekompetencją i brakiem szacunku do działacza klubu drużyny przeciwnej. Nie zareagował również świadek całego zajścia prezes OZPN Kalisz Andrzej Mroziński. Po pewnym czasie jeden z działaczy Jaroty zapewnił porządkowych, że mają 'nie tego człowieka' [Źródło: Infromacje Regionalne nr 258 z 10.11.2003, tamże zdjęcia z zajścia].
Pozostałe wyniki tej kolejki - kliknij TUTAJ
Dokładny terminarz spotkań, kadra zespołu, wyniki meczów
znajdują się na stronie internetowej klubu: