Wprawdzie wody w Jeziorze Odrzykowskim w tym roku w związku z trwającą inwestycją nie będzie, ale miasto chyba nie zapomni o wędkarzach, których sporo mieszka w naszej gminie.  ;)   PRIMA APRILIS!

Kilka dni temu wpłynął do burmistrza wniosek kierownika kąpieliska miejskiego przy ulicy Ogrodowskiego Grzegorza Majchszaka o wprowadzenie zmian na basenie w nadchodzącym sezonie letnim. - Sam lubię wędkowanie, łowienie to tania rozrywka, bardzo uspokaja i uważam, że to niesprawiedliwie pozbawić wędkarzy miejsca odpoczynku – można przeczytać we wniosku. Pan Grzegorz przypomina, że kierowanemu przez niego basenowi potrzebne byłyby nakłady finansowe na modernizację, a jak już wiadomo pieniędzy w budżecie nie będzie w tym roku na kosztowne wypłycanie niecki. Płytszy basen byłby bezpieczniejszy dla kąpiących i dużo tańszy w eksploatacji, bo można napuścić do niego mniej wody. Kierownik przypomina w piśmie też, że nie będzie remontu brodzika, bowiem długotrwała procedura zamówień publicznych nie pozwoli na zakończenie robót przed sezonem. O obu kwestiach dyskutowali radni w zeszłym tygodniu na posiedzeniach komisji stałych.

Pan Grzegorz proponuje zatem, aby tego lata udostępnić mieszkańcom do pływania jedynie średni basen, który jest dobrze przygotowany do sezonu letniego, natomiast duży i brodzik oddać do dyspozycji wędkarzom. Zapełnioną do trzech czwartych wysokości nieckę dużego basenu wędkarze zarybiliby we własnym zakresie. Do utworzenia właściwego dla ryb środowiska byłoby konieczne osadzenie na dnie w kamiennych donicach kilku roślin wodnych. W brodziku z kolei ma zostać zainstalowana hodowla planktonu do dokarmiania ryb. Zabronione będzie jednak przenoszenie żab z innych zbiorników, bowiem trudno będzie je potem stamtąd usunąć.

Kierownik otwartego basenu jest już po wstępnych rozmowach z wędkarzami z koła miejskiego PZW, którym bardzo spodobał się projekt. Są gotowi wyasygnować ze swoich składek 50 tys. złotych, co pozwoli pokryć choć w niewielkim stopniu straty wynikłe z niższej sprzedaży biletów na basen przy Ogrodowskiego. Problemem będzie jednak liczba kąpiących, którzy nie zmieszczą się w średnim basenie i którzy chcieliby zwyczajnie popływać, a nie tylko moczyć się w płytkiej wodzie. Dlatego też Grzegorz Majchszak, przeanalizowawszy ten problem ze swoim szefem, dyrektorem CSiR-u Jackiem Cierniewskim, wspomina w piśmie do burmistrza także o wprowadzeniu na nadchodzący sezon letni dużych ulg cenowych na krytą pływalnię Wodnik, aby skierować tam większość amatorów kąpieli . – Bez taniego wstępu na Wodnik nie ma mowy o łowieniu ryb na Ogrodowskiego – podkreśla. Wyjaśnia, że według jego oceny wystarczyłoby, aby wykupienie godzinnego biletu pozwalało na pływanie na Wodniku przez cały dzień.

Realizacja tego planu nie obędzie się bez pomocy gminy. Jeśli burmistrz zaakceptuje przedstawione zmiany, dyrektor Cierniewski wystąpi do Rady Miejskiej o dofinansowanie z tytułu mniejszych wpływów do kasy CSiR-u. Byłyby one w tym roku pomniejszone z powodu niższej sprzedaży biletów na basen na Ogrodowskiego i z tytułu strat wynikających z całodniowego przebywania kąpiących na Wodniku. (red.)

Grzegorz Majchszak z wnioskiem, fot. Izabela Bartoś